W okresie od czerwca 2020 r. do dzisiaj chełmscy radni nadali nazwy pięciu bezimiennym rondom. Temu u zbiegu ulic Hrubieszowskiej, Żwirki i Wigury oraz al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego patronuje por. Henryk Lewczuk ps. „Młot”, na skrzyżowaniu al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego i ul. Wojsławickiej - Maria i Lech Kaczyńscy, u zbiegu ulic Wojsławickiej, Ignacego Mościckiego oraz al. 3 Maja - Bogdan Mikus, u zbiegu ulic 3 Maja, 15 Sierpnia i Lwowskiej - WOŚP, a u zbiegu al. Przyjaźni i ul. Okszowskiej oraz Rampy Brzeskiej - jeńcy Stalagu 319. Choć od nadania niektórych nazw minął już ponad rok, nadal miejsca te nie zostały w żaden sposób oznakowane, co zauważył i wypomniał władzom miasta radny Sikora.
- Brak tablic z nazwą na tych rondach powoduje, iż w przeświadczeniu wielu mieszkańców pozostają one nadal bezimienne - przekonuje rajca. - Inni mieszkańcy, nawet jeśli znają nazwy, to mają trudności z ich przyporządkowaniem do konkretnego ronda.
Sikora tłumaczy, że oczywistym następstwem podjęcia uchwały przez radę miasta powinno być jej pełne wykonanie, włącznie z montażem tablic bez zbędnej zwłoki.
- Poza zachowaniem pamięci o osobach, podkreśleniem zasług organizacji, czy zachowaniem pamięci o faktach i wydarzeniach historycznych związanych z naszym miastem, montaż tablic z nazwami rond ma również wymiar praktyczny, gdyż ułatwia poruszanie się po mieście zarówno mieszkańcom, jak i turystom odwiedzającym nasze miasto - zauważa radny.
W związku z powyższym Marek Sikora prosi o niezwłoczne podjęcie działań w celu zamontowania stosownych tablic z nazwami. Jak do jego prośby ustosunkują się władze miasta, czas pokaże.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze