Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama

Zamieszanie w gminie Wierzbica. Czy kierowcy powrócą do pracy?

Kierowcy wożący dzieci do szkoły podstawowej w Wierzbicy zostali zwolnieni z dnia na dzień - taki sygnał otrzymaliśmy niedawno od jednego z naszych Czytelników. Teraz nieoficjalnie mówi się o potrzebie przywróceniu ich do pracy, bo zajmowali się też koniecznymi drobnymi remontami.
Zamieszanie w gminie Wierzbica. Czy kierowcy powrócą do pracy?

Autor: Pixabay / Angelika Graczyk (ilustracyjna)

Według informacji, jakie otrzymaliśmy od naszego rozmówcy, kierowcy dostali natychmiastowe wypowiedzenie z pracy przed weekendem, podczas którego odbywał się gminny festyn z okazji "Dnia rodziny i pieczy zastępczej - Niedziela wielkich Polaków" (święto zorganizowano w niedzielę, 5 czerwca).

W poniedziałek nie pojawili się w pracy, co wzbudziło zaniepokojenie rodziców. Obaj, kiedy dowiedzieli się o wypowiedzeniu, mieli przebywać na zwolnieniach lekarskich. Szkoła musiała wprowadzić chwilowe nauczanie hybrydowe.

- Mogę to zrozumieć, gdyby okres wypowiedzenia był dłuższy. Mogliby zająć się poszukiwaniem dla siebie innego miejsca. Ale tak prawie z dnia na dzień, bez uprzedzenia? - dziwi się nasz informator.

Czytaj także: Śmierć na trasie Lublin-Łęczna. Wśród uczestników kierowca z Wierzbicy

- Kto będzie dowoził nasze dzieci? - zastanawiali się rodzice uczniów z podstawówki w Wierzbicy.

Na temat rozwiązania stosunku pracy z kierowcami nie chciała się wypowiadać dyrektor podstawówki Marzanna Jakuta.

- Nie mogę przekazywać informacji związanych z kadrami i zatrudnieniem - tłumaczyła pytana o powody wypowiedzenia.

Naszego rozmówcę zastanawia również, dlaczego od pewnego czasu rodzice nie mają w ciągu dnia dostępu do budynku szkoły. Nie mogą wejść na jej teren, aby np. przekazać dziecku klucze czy inne potrzebne rzeczy. Tak, jakby była objęta jakimś specjalnym nadzorem. Pytanie pojawia się oczywiście na marginesie sprawy, ale może stanowić dodatkowy powód do dociekań, dlaczego władze szkoły nie chcą dzielić się szerzej niektórymi informacjami.

Czytaj także: Jakie inwestycje w Wierzbicy? Sprawdziliśmy to.

Zwolnienie pracowników zaczęto tłumaczyć dosyć zdawkowo względami ekonomicznymi oraz czasem minionej pandemii.

- Ci kierowcy musieli otrzymywać pensje, mimo że nie pracowali w okresie izolacji i pracy hybrydowej. Być może dla szkoły lepszym rozwiązaniem będzie zaangażowanie firmy zewnętrznej? - informowała kilka dni temu wójt gminy Wierzbica Bożena Deniszczuk.

Na razie dzieci mają być dowożone przez prywatnego przewoźnika. Nieoficjalnie mówi się o potrzebie przywróceniu obu panów do pracy, ponieważ sprawdzali się nie tylko jako kierowcy, zajmowali się też drobnymi pracami remontowymi na terenie szkoły. Nikt tego na razie jednak oficjalnie nie potwierdza.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Sprawiedliwy 22.06.2022 03:36
Jeszcze trochę zamkną szkole jak w dubience bo trzeba dokładać porażka nie ma sprawiedliwości wszyscy robią co chcą okradaja wszystkich w biały dzień wszyscy urzędnicy powinni zarabiać najniższą krajową. Ciekawe czy by się tak pchali do władzy. Kradną w białych rękawiczkach nie ma nad nimi nikogo ręka rękę myje z roku na rok jest coraz gorzej kiedy w końcu ludzie zaczną strajkowac. Z rządu powinni połowę zwolnić bo to my płacimy za ich siedzenie i nierobstwo niestety taka jest prawda. Okradaja nas cały czas manipuluja i robią z większością co chcą. Najlepiej niech wszystkie szkoły pozamykaja. A ludzie będą robić na nich wszystkich za miskę ryżu, bez opieki zdrowotnej. Kradli kradną i będą kradli.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama