"Drodzy mieszkańcy, w związku z trwającymi upałami i panującą suszą, apelujemy o rezygnację z podlewania ogrodów i trawników, napełniania przydomowych basenów oraz mycia aut wodą z sieci wodociągowej. W tych upalnych i suchych dniach woda powinna być używana do celów spożywczych, higienicznych oraz dla zwierząt gospodarskich. Zachęcamy również do gromadzenia deszczówki i oszczędzania wody" - tak brzmi komunikat, który Urząd Gminy Włodawa umieścił m.in. na swoim profilu na Facebooku.
- Musimy oszczędzać i szanować wodę, aby była dostępna dla wszystkich mieszkańców naszej gminy szczególnie w czasie upałów – tłumaczy Dariusz Semeniuk, wójt gminy Włodawa. - Działajmy racjonalnie, wykorzystujmy do podlewania roślin wodę opadową - dodaje.
Gmina Włodawa jest pierwszą w powiecie, która zaapelowała o oszczędzanie kranówki. Niewykluczone jednak, że nie ostatnią. - Jeśli warunki atmosferyczne się nie zmienią i upał pozostanie z nami na dłużej, takie apele na pewno pojawią się też w innych gminach. Myślę, że to kwestia czasu - powiedział nam starosta włodawski Andrzej Romańczuk.
W ubiegłym roku wodę musieli oszczędzać m.in. mieszkańcy Dubeczna w gminie Hańsk. - Prawie przez całe lato - usłyszeliśmy od pani Jadwigi, mieszkanki wsi, naszej Czytelniczki. - Mam duży ogród, a w nim mnóstwo kwiatów, ale też warzyw i owoców. Jeśli nie będę ich podlewać, wszystko uschnie. Oczywiście jak będzie taki zakaz, to się do niego dostosuję. Nie chcę, żeby zabrakło nam wody do picia - dodaje.
Z kranówki bez ograniczeń korzystają (przynajmniej na razie) mieszkańcy samej Włodawy.
- Na razie nie planujemy wprowadzać żadnych ograniczeń - mówi Hubert Ratkiewicz, prezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
Tymczasem upalny początek lata sprawił, że wody zaczęło gwałtownie ubywać w Bugu. We Włodawie rzeka ma obecnie niewiele ponad 80 centymetrów, to o 10 mniej niż tydzień temu. Najwięcej, bo aż 4 centymetry, ubyło 26 czerwca. Dla porównania, na początku miesiąca poziom wody Bugu w miasteczku sięgał 108 centymetrów.
Specjaliści nie mają złudzeń, od lat mamy w Polsce permanentną suszę. Mowa o suszy meteorologicznej, która później przeradza się w suszę rolniczą lub glebową. Jeśli aura się nie zmieni, stracą rolnicy, bo ich plony będą mniejsze lub gorszej jakości.
"Po ciepłym i wilgotnym początku roku, w marcu oraz w kwietniu zagrożenie związane z suszą wzrosło na skutek braku opadów i wysokiego usłonecznienia, oraz chwilami silnego wiatru. (...) W obliczu zmian klimatu niezwykle istotna jest współpraca obywatelska i wzięcie odpowiedzialności za dobro wspólne, jakim jest woda" - poinformowało Państwowe Gospodarstwo Wodne na stronie stopsuszy.pl.
fot. IMiGW
Tak oszczędzisz wodę (za: Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie):
* Rośliny, kwiaty, trawniki podlewaj rano lub wieczorem w najchłodniejszej porze dnia. W ciągu dnia, kiedy nasłonecznienie jest największe, dochodzi do największego parowania gleby, zatem duża część wody może w ogóle nie zostać wykorzystana przez rośliny;
* W ogrodzie zagospodarowuj miejsce na łąki kwietne. Właściwy dobór kwiatów i ziół, które potrzebują mniej wody, pozwoli zaoszczędzić „kranówkę” do podlewania. Dodatkowo łąka kwietna ogranicza wysychanie gleby i zmniejsza skutki suszy;
* Do podlewania kwiatów i drzew w ogrodzie wykorzystuj deszczówkę;
* Wykorzystuj wodę po myciu warzyw do podlewania roślin na balkonie, podwórkach i w ogrodach.
Napisz komentarz
Komentarze