Stowarzyszenie chce skupić się na tworzeniu programu dla Chełma. Jako podstawowy i kluczowy warunek jego członkowie postawili sobie bezpartyjność.
- Stowarzyszenie Chełmianie jest bardzo szeroką inicjatywą. Stworzone zostało przez chełmian i chce wspierać cenne pomysły i pokazywać pozytywny obraz Chełma i chełmian. Są z nami już osoby starsze, młodsze, studenci, emeryci, osoby niepełnosprawne, zaangażowane społecznie, przedsiębiorcy. Jeśli chodzi o kwestie poglądowe, to stawiamy na bardzo szeroki przekrój. Od liberalnych osób po konserwatywne. Nie interesują nas poglądy partyjne, ponieważ podstawowym warunkiem uczestnictwa w projekcie jest bezpartyjność. Chcemy pokazać, że bez partii też da się działać skutecznie na rzecz samorządu, na rzecz miasta - mówił radny Kamil Błaszczuk, prezes Stowarzyszenia Chełmianie.
W ostatnim czasie udało się utworzyć także klub radnych Chełmianie. Razem z przewodniczącym, radnym Kamilem Błaszczukiem, w skład klubu wchodzi jeszcze siedmiu radnych: Elżbieta Ćwir, Mariusz Kowalczuk, Piotr Malinowski, Piotr Krawczuk vel Walczuk, Irena Machowicz, Joanna Lis i Ryszard Dżaman.
- Oczywiście będziemy współpracować na szczeblu Rady Miasta. Będziemy wspierać każdą dobrą inicjatywę prezydenta, ale również patrzeć krytycznie na to, co się złego dzieje w Chełmie. Podpisaliśmy właśnie porozumienie pomiędzy wszystkimi naszymi radnymi odnośnie kilku rozwiązań, o których będę mógł powiedzieć w najbliższym czasie. Jeszcze nie teraz... - dodaje tajemniczo Błaszczuk.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze