Zawody pod nazwą Big Three były bardzo trudne pod względem technicznym. Strzelcy mieli do pokonania skomplikowane tory z dalekimi celami oraz nietypowymi przeszkodami, a tym samym wymagającymi przyjmowania niekonwencjonalnych pozycji. Kluczowa była dobra taktyka połączona z koncentracją.
- Do końca nie byłem pewien swojego wyniku, ale finalnie udało mi się zająć drugie miejsce w klasie Production, a także pierwsze wśród Polaków - mówi Kamil Mirzwa. - I właśnie ten najwyższy stopień podium przełożył się na to, że ostatecznie zająłem drugą lokatę w kraju.
O wyniku w klasyfikacji Pucharu Polski decydowały najlepsze trzy ze wszystkim pięciu startów w zawodach najwyższej rangi. Kamil Mirzwa, oprócz pierwszego miejsca w Warszawie, w tym sezonie trzykrotnie był drugi i raz trzeci.
- Bardzo się cieszę z podium, ponieważ klasa Production był silnie obsadzona bardzo doświadczonymi zawodnikami. Trenowałem ciężko, w każdym występ wkładałem mnóstwo pracy i jeszcze więcej serca. Nie mam zamiaru zwalniać tempa i w przyszłości sięgać jeszcze wyżej - dodaje Kamil Mirzwa.
Czytaj także:
- Siatkarze plażowi powalczą w Chełmie. Będzie turniej Grand Prix
- Amatorzy walczyli jak mistrzowie. Iwona Panas na podium!
- Ruszył Puchar Polski na szczeblu okręgowym. Kto awansował do II rundy?
- Powrót bez medalu. Kamela ambitnie walczyła we Włoszech
Napisz komentarz
Komentarze