- Mój kolega Mariusz z powodu zakażenia wirusem Sars-Cov-2 trafił do szpitala i był podłączony do respiratora. Podczas leczenia okazało się, że jego płuca praktycznie przestały funkcjonować. Najprawdopodobniej będzie potrzebny przeszczep - mówi Sławomir Posturzyński, prezes stowarzyszenia.
Pana Mariusza choroba zaatakowała w trakcie budowy domu. Uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie, nie może pracować ani podejmować żadnych ważnych obowiązków.
- Ten kolejny zlot motocyklowy, który będzie miał miejsce już 13 sierpnia, będzie organizowany również z myślą o Mariuszu. Będziemy zbierali środki na jego leczenie. Chcemy, by jak zawsze była to ciepła, rodzinna impreza, na które znajdzie się miejsce dla każdego. Być może to ciepło udzieli się również Mariuszowi i jego żonie Agnieszce. Na zlot powinni się poczuć zaproszeni nie tylko amatorzy dwu kółek, ale przede wszystkim wszyscy ludzie dobrej woli – mówi Posturzyński.
Zlot rozpoczął się o godz. 10 mszą św. odprawioną w intencji wszystkich uczestników imprezy. O 11 będzie miała miejsce parada motocyklowa, która dojedzie na Plac Targowy w Siedliszczu. Tam o godz. 12 zostaną oficjalnie powitani wszyscy uczestnicy pikniku oraz rozpoczną się właściwe obchody. Wolontariusze przygotowali na tę okazję mnóstwo rozrywek. Dobrze bawić będą się z pewnością i dzieci, i dorośli. Został zaplanowany poczęstunek, loteria fantowa, pokazy jazdy ekstremalnej, licytacje na cele charytatywne, konkursy sprawnościowe, pokazy strażackie i wiele innych.
Pan Mariusz został zarejestrowany w kilku placówkach medycznych jako oczekujący na przeszczep. Jeśli przeszczepione organy będą działały poprawnie, czeka go długa rehabilitacja, która niestety nie jest refundowana z budżetu państwa. Jeśli ktoś chce w jakikolwiek sposób pomóc, może skontaktować się z żoną pana Mariusza pod numerem telefonu: 505 117 165.
Napisz komentarz
Komentarze