Pod koniec lipca informowaliśmy o tym, że dr hab. Andrzej Wawryniuk, prof. Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Chełmie, został wybrany przez Radę Instytutu Nauk Prawnych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II na recenzenta pracy doktorskiej mgr. Bartosza Nieściora. Teraz otrzymał propozycję zostania honorowym wykładowcą Polskiej Szkoły im. Marii Curie-Skłodowskiej na Florydzie. Profesor był bardzo zaskoczony taką nominacją, szczególnie że nikogo w tej szkole nie zna.
- Najprawdopodobniej informacja o mnie jako wykładowcy dotarła do Polonii pracującej w stanie Floryda, dzięki światowej promocji mojej książki o Tadeuszu Kościuszce. Zorganizowana ona była przez Stowarzyszenie Inżynierów Polskich w Kanadzie i zgromadziła naukowców, środowiska polonijne z całego świata z wyjątkiem Azji. Pierwsze wydanie książki o Tadeuszu Kościuszki, która była sprawcą tego, że zostałem honorowym wykładowcą Szkoły Polskiej im. Marii Skłodowskiej Curie na Florydzie, nosi tytuł "Droga do chwały. Młodość i krąg rodzinny Tadeusza Kościuszki" - mówi dr hab. Andrzej Wawryniuk, profesor PANS.
Profesor w ciągu roku szkolnego przeprowadzi 2-3 wykłady online. Pierwszy poświęcony będzie Tadeuszowi Kościuszce. Kolejne dotyczyć będą geografii i historii Polski. Na bieżąco będą ustalane szczegółowe tematy.
Jego książka obala stare i ukazuje nowe fakty na temat Tadeusza Kościuszki.
Do tej pory ukazały się dwa wydania książki Droga do chwały. Młodość i krąg rodzinny Tadeusza Kościuszki. Za kilka miesięcy na rynku wydawniczym ma się pojawić jej trzecie wydanie. Prace w jakiejś części obalają nieprawdziwe informacje dotyczące rodu Tadeusza Kościuszki, jego samego i jego rodzeństwa. Ród Ratomskich, czyli matki Kościuszko, pochodzi z Lubelszczyzny.
- Doprowadziłem drzewo genealogiczne do lat 60. XX wieku. Siostra Anna, która jest pochowana pod Zamościem, brat Józef, który został pochowany w Wisznicach, szwagier Piotr Estka, który jest pochowany również w Wisznicach. Mamy więc tych Kościuszków tutaj, bezpośrednio związanych z Tadeuszem Kościuszko, wielu. Mamy przedstawicielu zarówno ze strony ojca, jak i matki. Wypełniam lukę o tych faktach, które dotychczas nie były znane. Pracowałem na dokumentach, nie na zasadzie takiej, że wziąłem 100 książek i piszę 101. Ja poświęciłem tej postaci około 6 lat - komentuje Wawryniuk.
I dodaje, że jestem zaszczycony, że jako chełmianin może reprezentować za granicą zarówno swoją uczelnię, jak i miasto Chełm.
Napisz komentarz
Komentarze