Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama baner reklamowy

W szkole zimno, a w urzędzie ciepło? Czy ktoś oszczędza na uczniach?

Nasz Czytelnik, pan Leszek, poczuł się zniesmaczony i zaniepokojony tym, że otrzymał, jako jeden z wielu rodziców dzieci uczęszczających do szkoły w Żmudzi, wiadomość sms, w której został poinformowany o potrzebie zapewnienia swojemu dziecku cieplejszego ubrania do szkoły. - Szkoła chce podobno wprowadzić oszczędności i dlatego nam, rodzicom, sugeruje się, by dzieci zakładały na czas lekcji cieplejsze ubrania. Tymczasem w urzędzie gminy jest ciepło. Czy ktoś chce rozpocząć oszczędzanie kosztem dzieci? - docieka zaniepokojony rodzic. Postanowiliśmy to sprawdzić.
W szkole zimno, a w urzędzie ciepło? Czy ktoś oszczędza na uczniach?

Autor: Pixabay

Rok szkolny rozpoczął się, a wraz z nim pojawiły się pytania o to, jak będzie wyglądał najbliższy sezon jesienno-zimowy. Czy nie zabraknie opału do ogrzania szkół? Czy nie wystąpią przerwy w dostawie prądu? To pytania, które zadaje sobie dzisiaj wielu właścicieli gospodarstw domowych, ale i rodziców. Z podobnymi problemami zaczął się borykać również pan Leszek. Dziecko naszego czytelnika uczęszcza do szkoły podstawowej w Żmudzi. Po pierwszym pełnym tygodniu nauki rodzice otrzymali od nauczycieli pewną niepokojącą wiadomość sms.

- Proszono w niej, byśmy ubierali nasze dzieci cieplej, ponieważ ogólna temperatura w szkole ma zostać obniżona – informuje nasz czytelnik.

Zauważa przy tym, że podobnych działań nie stosuje się w stosunku do pracowników urzędu gminy, gdzie jest ciepło i wszyscy mogą funkcjonować normalnie.

- Budynek szkoły, urząd gminy oraz ośrodek kultury ogrzewane są tą samą nitką ciepłowniczą, która biegnie z gorzelni. Szkoła w tym zestawieniu znajduje się na samym początku, urząd i podległe jednostki ogrzewane są dopiero po niej. Nie jest zatem technicznie możliwe, by wprowadzić jakiekolwiek odmienne standardy związane z ogrzewaniem. Wiemy, że gorzelnia ma zapewniony opał do końca lutego, planuje również w najbliższym czasie zwiększyć te zapasy, zatem nie ma raczej podstaw do obaw, że ciepła do ogrzania budynków zabraknie. Obecnie zakład modyfikuje nieco linię technologiczną, zatem mogą wystąpić czasowe przerwy w dostawie energii. Należy je jednak traktować jako przerwy techniczne - wyjaśnia zastępca wójta gminy Żmudź Łukasz Burak

I dodaje, że szkoła posiada poza tym własny zapas oleju opałowego, który może wykorzystywać. 

- Sądzę zatem, że pod tym względem jesteśmy zabezpieczeni.

Podobnie sytuacje ocenia dyrektor szkoły w Żmudzi, Halina Steczuk.

- Nie ukrywam, że interpretacja państwa rozmówcy wydaje się być dosyć zastanawiająca, ponieważ zarówno szkoła, jak i urząd gminy zaopatrywane są przez tą samą linię ciepłowniczą. Sądzę, że informacja przekazana rodzicom była związana z tym, że niektórzy uczniowie nie dysponują jeszcze odpowiednim zestawem ubrań na sezon jesienny, ubierają się zbyt lekko, a temperatury na zewnątrz istotnie są coraz niższe - zauważa dyrektor  Steczuk. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama