„Wspólnota” to czasopismo dedykowane sprawom samorządu. Monitoruje najważniejsze zjawiska dotyczące polskich gmin i miast na przestrzeni lat, obserwuje procesy, starając się rzetelnie opisywać te, które rozwojowi poszczególnych jednostek sprzyjają i te, które są dla wielu szkodliwe. Jak zauważają redaktorzy pisma, „spojrzenie na wydatki inwestycyjne samorządów w 2021 roku prowadzi do wniosku, że sytuacja finansowa JST nie jest tak dobra, jak mogłoby to wynikać z wypowiedzi niektórych urzędników rządowych”.
Miniony rok opisywany jest jako kolejny, trzeci już z rzędu, rok spadku wydatków na samorząd. Nie wydaje się on znaczący, niemniej w zestawieniu z wciąż rosnącymi cenami usług i materiałów jego skutki mogą być niepokojące. Najwięcej na tych mechanizmach straciły miasta wojewódzkie oraz miasta na prawach powiatu. Najbardziej odporne na negatywne zjawiska okazały się być gminy.
Nie jest tajemnicą to, że znaczna część inwestycji w samorządach w minionych latach możliwa była do zrealizowania tylko dzięki wydatnemu wsparciu z zewnątrz. Większość programów rządowych miała odpowiedzieć na trudności i kryzysy związane z pandemią Covid-19 lub niekorzystne reformy podatkowe, a te najbardziej dotknęły miasta. To właśnie miasta na kryzysie i reformach straciły najbardziej, ale to nie one stały się głównymi beneficjentami licznych programów.
To prawda, że samorządy nigdy nie otrzymywały ze strony rządu tak dużego wsparcia, które pozwala na realizację inwestycji, o jakich wcześniej nie mogło być mowy. Obraz ten byłby jednak niepełny, gdyby jednocześnie nie dodać do niego faktu, że poszczególne jednostki praktycznie utraciły zdolności do samodzielnego prowadzenia inwestycji, także ze względu na wprowadzenie niekorzystnych przepisów podatkowych. Suma tych zjawisk pozwala zatem stwierdzić, że per saldo zdolności inwestycyjne samorządów praktycznie nie zmieniły się. Zmianie uległa jedynie struktura finansowania.
Jakie parametry wzięto pod uwagę, zestawiając cały ranking? Metoda jego tworzenia pozostaje w zasadzie niezmienna od wielu lat. Pod uwagę brana jest całość wydatków majątkowych (nie tylko inwestycyjnych – dokapitalizowanie spółki jest bowiem często powiązane z późniejszą inwestycją) za ostatnie 3 lata. Dlaczego przyjęto taką właśnie zasadę? W małych samorządach wydatki inwestycyjne charakteryzują się pewną cyklicznością, dlatego też po okresie wzmożonych wysiłków następuje zazwyczaj czasowe rozprężenie. Co opublikowane właśnie zestawienie mówi o bliskim nam mieście Chełm i powiecie chełmskim?
Okazuje się, że znacznie wyżej, aniżeli w latach ubiegłych, została oceniona praca władz miejskich. W latach 2017-2019 Chełm zajmował bowiem 17. miejsce. Wyniku tego nie poprawił w latach 2018-2020. Co wiemy o klasyfikacji, która obejmuje lata 2019-2021. Chełm awansował bardzo wysoko, bo aż na 9. miejsce. To bardzo dobry wynik i optymistyczny prognostyk na przyszłość.
- W naszym przypadku średnie wydatki inwestycyjne per capita za lata 2019–2021 wyniosły 1961,90 zł - wyjaśniają przedstawiciele chełmskiego magistratu.
Systematycznie wspina się również po szczeblach rankingowej drabiny powiat chełmski. W latach 2017-2019 zajmował 47. pozycję. W latach 2018-2020 uplasował się już na 20. pozycji. Bardzo wysokie 7. tegoroczne miejsce zwieńczyło wieloletnie starania zarządu powiatu.
- W dniach 12-13 października odbyła się jubileuszowa, 20. gala Inwestorów Samorządowych. Znaleźliśmy się w „złotej dziesiątce” powiatów, które wykonują najwięcej inwestycji. Nasze starania zostały dostrzeżone. Biorąc pod uwagę fakt, że w kraju jest 314 powiatów, jest to bardzo wysoka pozycja. W kolejnych latach będziemy czynili starania, by ten wynik ten był jeszcze lepszy. Biorąc pod uwagę poprzednie rankingi, to idziemy cały czas do przodu, z korzyścią dla mieszkańców oczywiście. Te inwestycje mają służyć przede wszystkim mieszkańcom naszego powiatu – wyjaśnia starosta chełmski, Piotr Deniszczuk.
Napisz komentarz
Komentarze