Chcieliście placu? No to go macie...
W trakcie swojego sprawozdania z działalności pomiędzy sesjami wójt Henryk Maruszewski nie omieszkał raz jeszcze powrócić do spawy tymczasowego placu targowego. Mimo że wyznaczenie nowego miejsca odbywało się bezpośrednio po szerokich konsultacjach prowadzonych ze sprzedawcami, to nie wszystkim przyjęte rozwiązanie przypadło do gustu. Najwięcej pretensji do władz było o to, że plac w pobliżu stadionu jest nieutwardzony i znacznie trudniej korzysta się z niego w czasie niesprzyjającej aury. Oczekiwaniom postanowiono wyjść naprzeciw i plac został częściowo utwardzony tzw. systemem gospodarskim.
-Zleciłem, aby gruz powstały w wyniku rozbiórki budynku w centrum Białopola rozkruszyć. Skorzystaliśmy ze sprzętu udostępnionego przez właściciela cegielni. W sumie za transport tego gruzu i wynajem sprzętu zapłaciliśmy 4 tys. złotych. Pozyskaliśmy ok. 200 ton kruszywa, którym utwardziliśmy zastępczy plac targowy. Sądzę, że to rozwiązanie pozwoli użytkować plac do momentu zakończenia prac związanych z rewitalizacją centrum miejscowości. Gdybyśmy zlecili zakupienie kruszywa, to koszty byłyby 10-krotnie większe. Zapłacilibyśmy nie 4, a 40 tys. złotych – wyjaśniał w swoim raporcie wójt Maruszewski.
Po gospodarsku, czyli lekcja ekonomii kryzysowej
To nie jedyne działania natury „gospodarczej”, jakie wdrażane są obecnie na terenie Białopola. Okazało się, że gmina dysponuje pewnymi nadwyżkami ziemi, która może zostać wykorzystana nie tylko na potrzeby inwestycji drogowych, ale również przez indywidualnych odbiorców. Wystarczy, że chętna osoba zgłosi takie zapotrzebowanie w urzędzie.
Polska deklinacja zimowa – węgiel, węgla, o węglu...
Nie można niestety stwierdzić, że temat opału w tym roku został definitywnie, również w Białopolu, zamknięty, ale zaobserwować można pewne „jaskółki” nadziei. Informują one mianowicie o tym, że pewne szlaki zostały tymczasem przetarte, ale do szczęśliwego finału wciąż jeszcze daleko...
Ile osób chciałoby skorzystać z możliwości zakupu węgla na preferencyjnych warunkach? Okazało się, że do tej pory wstępną deklarację złożyło 31 osób na łączną ilość ok. 450 ton. Wójt Henryk Maruszewski Podkreślał, że tymczasem informację tę urzędnicy potraktowali jako prognostyk. Odpowiednia ustawa określająca zasady obrotu węglem w samorządach jeszcze nie weszła w życie, ale wojewoda chce wiedzieć, jakie orientacyjne wyliczenia ma przedstawić stronie rządowej.
-Wstępnie planujemy, aby ok. 50% tego węgla udostępnić ludziom do 30 listopada. Pozostałe 50% natomiast do końca roku, czyli po 30 listopada. Dystrybucję przeprowadzi w gminie podmiot zarejestrowany jako wykonawca tego zadania, a który na co dzień zajmuje się sprzedażą opału. Niegdyś atakowano nas, że nie jesteśmy w stanie sprawnie wypłacić dodatków węglowych. Obecnie to my, jako gmina czekamy na regulacje dotyczące sprzedaży – wspomniał pół żartem, pół serio wójt Maruszewski.
W gminie Białopole przyjęto do tego momentu 690 wniosków o wypłatę tzw. dodatku węglowego. Pozytywnie rozpatrzonych zostało 558. Urzędnicy wypłacili świadczenia na łączną kwotę 1 248 000 zł. Dodatki otrzymało tymczasem 416 wnioskujących. Na kolejną transzę środków gmina wciąż czeka. By wypłacić pieniądze na każdy pozytywnie rozpatrzony do tej pory wniosek, samorząd potrzebuje jeszcze ok. 426 tys. złotych. Zainteresowaniem, choć nie tak dużym, cieszy się również dodatek dla gospodarstw domowych z tytułu wykorzystania innych źródeł ciepła (pelletu, gazu LPG, drewna kawałkowanego itp.). Jak informował na sesji wójt Maruszewski, w Białopolu pieniędzmi z tego dodatku (1000 zł), zainteresowanych było do tej pory ok. 180 osób, 170 wniosków zostało rozpatrzonych pozytywnie, ale wypłata uzależniona jest – znów – od czasu, w jakim obiecane środki znajdą się na koncie.
Strażacy mogą kontynuować remont
Dobre wieści płyną również od OSP w Strzelcach. Druhowie otrzymali bowiem dofinansowanie w wysokości 140 tys. złotych, które udało się pozyskać z Lokalnej Grupy Działania Ziemi Chełmskiej. Urzędnicy mają nadzieję, że kwota ta okaże się wystarczająca na dokończenie remontu budynku świetlicy w tej miejscowości. O realności tych oczekiwań przesądzą przetargi. Za wypłatę środków będzie odpowiadał Urząd Marszałkowski w Lublinie.
Spółdzielcza farma energetyczna – odpowiedź na trudne czasy
Powoli urzeczywistnia się również oczekiwany przez wielu plan uruchomienia farmy fotowoltaicznej. Działka pod inwestycję w Buśnie, na której prace mogą ruszyć już w przyszłym roku, została właśnie wydzierżawiona przez PGE. Pierwotny plan zakładał, aby z energii wyprodukowanej przez instalację mogli korzystać indywidualni odbiorcy na zasadzie swego rodzaju spółdzielni energetycznej. Dzierżawa terenu będzie obowiązywała do 28 listopada 2050 roku.
- Obecnie oczekujemy na potwierdzenie, że PGE uzyskało warunki do przyłączenia tej instalacji. Jeśli tak się stanie, prace związane z montażem będą mogły ruszyć najprawdopodobniej w przyszłym roku – wyjaśniał wójt Maruszewski.
Napisz komentarz
Komentarze