Mieszkańcy gminy liczą na to, że uda się doprowadzić do końca dwie inwestycje – na drodze powiatowej nr 1846L w Pobołowicach oraz na odcinku Klesztów-Puszcza (na drodze powiatowej nr 1848L, która wiedzie do Skordiowa).
Pierwsze postępowanie, jakie zostało ogłoszone w sprawie opracowania kompleksowej dokumentacji projektowej dla zadania inwestycyjnego dotyczącego rozbudowy drogi powiatowej Nr 1846L na odcinku Pobołowice - Pobołowice Kolonia, zostało ogłoszone 8 lipca 2021 roku. Już 16 lipca starostwo opublikowało komunikat informujący o tym, że postępowanie musi zostać unieważnione, ponieważ żaden przedsiębiorca nie był zainteresowany złożeniem stosownej oferty.
Drugie postępowanie w sprawie Pobołowic zostało ogłoszone 29 grudnia tego samego roku. Z początkiem nowego roku wybrano projektanta – przedsiębiorstwo MEDOS z Suśca, które zgodziło się wykonać dokumentację w ramach wynagrodzenia wynoszącego ok. 190 tys. złotych. Co ciekawe, pierwotnie starostwo chciało przeznaczyć na dokumentację 90 tys. złotych. W drugim postępowaniu kwota ta została zmniejszona do 45 tys. Chodziło jednak o ten sam odcinek – od 2150 m do 5350 m. Obecnie, jak informowała na sesji wójt Niezgoda, gmina otrzymała powiadomienie, że sprawa dokumentacji ma być „kontynuowana”.
- Powiat posiada wstępną dokumentację obejmującą przebudowę drogi na odcinku liczącym ponad 2 km (tj. od drogi powiatowej nr 1837L). Dodatkowo 23 lutego zawarto umowę na opracowanie dokumentacji projektowej kontynuacji drogi powiatowej, aż do drogi wojewódzkiej nr 844 relacji Chełm - Hrubieszów. Termin umowny na opracowanie dokumentacji upływa z końcem 2022 r. - wyjaśnia Diana Kasjan z wydziału infrastruktury Starostwa Powiatowego w Chełmie.
Wiele niewiadomych niosą ze sobą zabiegi o remont drogi powiatowej na odcinku Klesztów – Puszcza.
-Mimo że zadecydowaliście państwo, jako radni, by zabezpieczyć środki na wykonanie dokumentacji do tej drogi, ona nadal nie jest zrobiona. Już drugi rok starostwo sobie z tym nie radzi. Wszyscy są zawiedzeni. Czuję się skrępowana, kiedy muszę tłumaczyć osobom, które przyjeżdżają do nas „z zewnątrz”, że jest to droga, za którą odpowiada powiat, a nie gmina. Przeznaczyliśmy pieniądze, ale nic się w tym zakresie nie dzieje – wyjaśniała kontrowersje pojawiające się wokół arterii wójt Niezgoda.
Postępowanie przetargowe na wyłonienie wykonawcy dokumentacji projektowej drogi w Klesztowie toczyło się w zasadzie w tym samym czasie, co w przypadku odcinka w Pobołowicach. Również tutaj starostwo gotowe było przeznaczyć na ten etap 90 tys. złotych, natomiast najkorzystniejszą ofertę złożyło Biuro Projektów Inżynierii Drogowej z Rudy-Huty, którego oferta opiewała na ok. 114 tys. złotych. Była to zresztą jedyna oferta zaproponowana w tym postępowaniu. Okazuje się jednak, że wykonawca nie wywiązał się jeszcze ze swoich zobowiązań.
-Opracowanie dokumentacji projektowej trwa, obecnie terminy umowne zostały już przekroczone. W tym momencie nie jestem w stanie powiedzieć, czy termin będzie wydłużony, czy będziemy zmuszeniu odstąpić od umowy - decyzje podejmie w najbliższym czasie zarząd powiatu – wyjaśnia Diana Kasjan.
Wydaje się zatem, że o ile prace nad drogą w Pobołowicach w jakiś sposób postępują, to zagrożona jest niewątpliwie inwestycja w Klesztowie i zarówno władze gminy, jak i jej mieszkańcy na nową nawierzchnię będą musieli jeszcze trochę poczekać.
Napisz komentarz
Komentarze