Mateusz Dziekan startuje w zawodach od ośmiu lat, natomiast z tą dyscypliną związany jest od kilkunastu. Podczas zmagań za naszą zachodnią granicą udało mu się zdobyć złoto wśród amatorów, a tym samym uzyskać przepustkę do zmagań na poziomie pro, czyli zawodowców. I w nich również sięgnął po najwyższe trofeum.
- Poziom na tych zmaganiach był bardzo wysoki, więc bardzo się cieszę, że mogłem godnie reprezentować swój region i kraj – mówi Mateusz Dziekan. - Jury oceniało przede wszystkim symetrię i estetykę ciała, więc duża muskulatura nie miała aż takiego znaczenia. Tym występem kończę sezon, w którym udało mi się zdobyć jeszcze m.in. tytuł mistrza Polski NABBA, potrójnego mistrza Polski PFBB i dwukrotnego mistrza świata. Teraz skupię się na wyleczeniu kontuzji klatki piersiowej, żeby w kolejnych startach wypadać jeszcze lepiej.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze