Według policyjnych statystyk, to latem notuje się największą liczbę wypadków drogowych, w których wiele osób ginie, a jeszcze więcej zostaje rannych. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy – zarazem najważniejszą – jest zbyt szybka jazda, której sprzyjają dobre warunki na drogach. Kolejną – nie mniej ważną – jest ryzyko wtargnięcia na jezdnię zwierząt, zwłaszcza dzikich, które właśnie latem intensywnie migrują.
Jak zabezpieczyć się przed konsekwencjami zderzenia ze zwierzęciem na drodze? W jakich okolicznościach przysługuje nam prawo dochodzenia zadośćuczynienia za poniesione straty materialne lub uszczerbek na zdrowiu, a w jakich nie? Zapytaliśmy o to eksperta w dziedzinie ubezpieczeń komunikacyjnych Kingę Jędrzejewską, właścicielkę firmy ubezpieczeniowej Twój Agent w Chełmie.
Pełną ochronę na wypadek zdarzenia drogowego, w którym zawiniło zwierzę, gwarantuje jedynie autocasco. – Pokrycie szkód w takiej sytuacji to standard w przypadku większości polis AC oferowanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe – wyjaśnia Kinga Jędrzejewska. Sprawa się komplikuje, jeśli doszło do kolizji albo wypadku spowodowanego wtargnięciem na jezdnię zwierzęcia, a auto posiada jedynie ubezpieczenie OC.
Napisz komentarz
Komentarze