- Przed pandemią nocna i świąteczna opieka medyczna funkcjonowała w bezpośrednim sąsiedztwie szpitalnego oddziału ratunkowego. Jest to dobre miejsce w przypadku konieczności wykonania nagłych interwencji lub dodatkowych badań i konsultacji. Drugim powodem są wytyczne ministra zdrowia dla placówek medycznych w całym kraju, aby ta nocna i świąteczna opieka była blisko SOR-ów - wyjaśnia dyrektor szpitala Andrzej Jarzębowski.
Obecnie nocna i świąteczna opieka medyczna przeżywa prawdziwe oblężenie. W sezonie grypowo-przeziębieniowym wiele osób zgłasza się właśnie tam, nie mogąc załatwić wielu spraw lub uzyskać porady u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze