Już w 2020 roku wójt Monika Grzesiuk rozmawiała z druhami z Brzezin na temat nowego wozu, który mógłby służyć podczas prowadzonych przez nich działań. Zarządzająca gminą doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że pojazd, którym do tej pory jeździli strażacy-ochotnicy, najlepsze lata ma już za sobą. Jednak trudna sytuacja związana z epidemią spowodowała, że gminy nie stać było na wniesienie wkładu własnego. Teraz jednak samorządowcy zadeklarowali pomoc. Wójt złożyła już do komendy państwowej straży pożarnej stosowny wniosek, zawierający deklarację o zabezpieczeniu środków na wkład własny w wysokości 500 tysięcy zł.
– Strażacy z Brzezin mają już wysłużony samochód i uważam, że najwyższy czas go wymienić. Czynimy więc ku temu starania. Stąd moja deklaracja o zabezpieczeniu wkładu, a także decyzja rady, która jednomyślnie uchwaliła tegoroczny budżet uwzględniający to zadanie. Mam nadzieję, że z sukcesem zrealizujemy ten zakup już w 2023 roku i wystarczy nam środków na wkład własny. Z moich rozmów z komendantem Dariuszem Pylakiem wynika co prawda, że powinno wystarczyć 440 tys., ale pełnej gwarancji nie mamy. Stąd też przeznaczyliśmy „na w razie czego” dodatkowe 60 tysięcy. Oczywiście jeśli zajdzie konieczność dołożenia jakiejś kwoty, to nie będziemy rezygnować z tego pomysłu, tylko te środki zostaną odpowiednio zwiększone – powiedziała nam Monika Grzesiuk, wójt gminy Kraśniczyn.
OSP Brzeziny jest drugą po Kraśniczynie jednostką funkcjonującą w Krajowym Systemie Gaśniczym z terenu gminy zarządzanej przez wójt Grzesiuk. Miejscowy samorząd bardzo chwali sobie zarówno zasługi dla lokalnej społeczności, jak i współpracę przy różnego rodzaju przedsięwzięciach.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze