Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Gm. Siedliszcze. Wysadził dom, poparzył sobie rękę i twarz

Wyrwane okna, drzwi, popękane ściany i zniszczona elewacja budynku. Do takiego stanu doprowadził dom nietrzeźwy 43-latek. Na dodatek ogień poparzył mu rękę i twarz. W trakcie śledztwa okazało się, że mężczyzna ma więcej na sumieniu…
Gm. Siedliszcze. Wysadził dom, poparzył sobie rękę i twarz

Autor: KMP w Chełmie

43-latek z gminy Siedliszcze został skazany nieprawomocnym jeszcze wyrokiem na rok i 8 miesięcy pozbawienia wolności za znęcanie się nad żoną i zniszczenie domu. Ma też zakaz zbliżania się do małżonki i kontaktowania z nią przez 4 lata i nakaz opuszczenia domu na ten czas.

Musi też zapłacić poszkodowanej kobiecie 100 tys. zł nawiązki za straty i rozpocząć terapię, by leczyć się z uzależnienia od alkoholu.

Jak ustalili śledczy, 43-latek znęcał się nad żoną psychiczne i fizycznie przez 14 lat, od 2008 roku do 7 marca 2022 r. Będąc pod wpływem alkoholu, wszczynał awantury domowe, niszczył sprzęty, wyzywał małżonkę obelżywymi i wulgarnymi słowami, a nawet wykręcał jej ręce, uderzał dłońmi w twarz i wyginał jej palce. 

Według ustaleń prokuratury, straszył ją nieraz pobiciem i zabójstwem, a także wysadzeniem domu. W końcu 7 marca ub.r. swoje groźby spełnił. Po godzinie 19 odkręcił butlę z gazem i doprowadził do jej wybuchu.

Jak potwierdziła po zdarzeniu Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie, gaz z 11-kilogramowej butli został uwolniony celowo. Wybuch uszkodził w znacznym stopniu budynek mieszkalny. Wyrwane zostały okna, drzwi wewnętrzne i zewnętrzne. Zniszczona była też elewacja budynku. Niepokój strażaków wzbudziły pęknięcia ścian nośnych i działowych. Powiadomiono więc o tym zdarzeniu Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Chełmie. Straty oszacowano na około 150 tys. złotych.

43-letni mężczyzna trafił najpierw do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Po wytrzeźwieniu planowano doprowadzić go do prokuratury w celu złożenia wyjaśnień. Tak się jednak nie stało. Następnego dnia na komendę przy ul. Żwirki i Wigury wezwano karetkę pogotowia. Okazało się, że obrażenia, jakich doznał mężczyzna podczas wybuchu, są poważniejsze, niż przypuszczano. Poparzył sobie rękę i twarz, a zwłaszcza czoło, nos i usta. Został przetransportowany do centrum oparzeń w Łęcznej.

Z ustaleń śledczych wynikało, że nie spowodował bezpośredniego zagrożenia dla życia innych osób. W domu przebywał sam. Usłyszał ostatecznie dwa zarzuty – zniszczenia mienia i znęcania się nad bliską osobą. Groziło mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności…

Czytaj także:

Areszt dla kierowcy busa za tragiczny wypadek na S12. Usłyszał dwa zarzuty

Areszt dla kierowcy busa za tragiczny wypadek na S12. Usłyszał dwa zarzuty


Może cię zainteresować też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama