Decyzja o zamontowaniu odpowiednich rozwiązań zapadła po tym, jak dyrekcja szkoły przeprowadziła odpowiedni audyt. Tym, by zaczęły w końcu funkcjonować, zainteresowani są przede wszystkim uczniowie oraz osoby, które odwiedzają szkołę. Choćby po to, by skorzystać ze zbiorów biblioteki, która znajduje się na parterze.
- Pochylnia będzie służyła temu, aby można było łatwiej dostać się na parter budynku, natomiast winda ułatwi oczywiście dostęp na piętro – wyjaśnia burmistrz Zonik.
Na to zadanie gmina otrzymała ok. 220 tys. z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. To kwota znacząca, ale by myśleć o skutecznej realizacji prac, samorząd zmuszony jest sięgnąć do kieszeni dosyć głęboko. Niedawne otwarcie ofert do przetargu wykazało, że najniższa wycena opiewała na ok. 688 tys. złotych.
- Na prace chcieliśmy przeznaczyć wstępnie ok. 517 tys. Po otwarciu ofert okazało się, że musimy dołożyć dużo więcej. Nie ukrywam, że to dla nas trudna decyzja. Obecnie weryfikujemy wszystkie przesłanki za i przeciw, ale wydaje się, że nie ma innego rozwiązania, jak tylko dołożyć brakującą kwotę. Kolejne przetargi mogą być jeszcze bardziej niekorzystne – dodaje burmistrz.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze