Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Włodawa. Czynsze pędzą w górę jak szalone. Kwoty zwalają z nóg

Po kilkaset złotych więcej zaledwie w ciągu dwóch lat. Tak wzrosły opłaty za mieszkania, także we Włodawie. W najgorszej sytuacji są samotni emeryci, których nie stać będzie na płacenie nowych stawek.
Włodawa. Czynsze pędzą w górę jak szalone. Kwoty zwalają z nóg

Źródło: Pixabay

Mieszkańcy przestają już nadążać za ciągłymi podwyżkami. W grudniu użytkownicy mieszkań komunalnych otrzymali pisma z Urzędu Miejskiego we Włodawie z wypowiedzeniem czynszu najmu lokalu mieszkaniowego. Do tej pory sam czynsz (kat. A) wynosił ok. 325 zł. Od pierwszego kwietnia wzrośnie do ponad 400 zł. To tylko jedna ze składowych kwoty, jaką mieszkańcy muszą zapłacić, ponieważ dochodzą jeszcze media: centralne ogrzewanie, zimna woda oraz ścieki, ciepła woda i wywóz śmieci. Te opłaty też stale rosną.

W styczniu mieszkańcy dostali kolejne zawiadomienie o wysokości czynszu oraz opłat za media. Kwoty zwalają z nóg.

- Jeszcze w ubiegłym miesiącu musiałam zapłacić za mieszkanie w sumie trochę ponad 830 zł, a w styczniu już prawie 1000 zł. Od kwietnia będę płacić prawie 1100 zł. Mam 1600 zł emerytury, jeśli do tego dodam opłaty za prąd, telewizję, telefon i leki, to nie zostanie mi ani jeden grosz. A przecież za coś muszę żyć... - skarży się pani Małgorzata z ul. Chełmskiej.

- W ciągu dwóch lat cena za ciepłą wodę i ogrzewanie skoczyła dwukrotnie. Rząd obiecywał, że przeciętny obywatel nie odczuje skutków podwyżek, że będą tarcze i będziemy chronieni. Patrzę w rachunki i nie dowierzam. W sierpniu 2021 r. płaciłam co miesiąc 720 zł, a od kwietnia tego roku będę płacić 1060 zł. Niebawem całą pensję trzeba będzie wydać na opłaty za mieszkanie. Z tak galopującymi wzrostami to ludzie będą mieszkania sprzedawać i się przenosić na wieś albo co drugie mieszkanie będzie zadłużone - twierdzi pani Beata.

- Ostatnie podwyżki spowodowane są przede wszystkim zmianą cen od 24 listopada w MPGK oraz przywróceniem 23% stawki VAT na energię cieplną. Nie jest to koszt, na który mamy jakikolwiek wpływ i nie możemy go obniżyć. Generalnie taka sytuacja jest w całej Polsce. Już w grudniu mieszkańcy dopytywali, kiedy będzie podwyżka i w jakiej wysokości. Wzrost ceny samego czynszu w mieszkaniach komunalnych od kwietnia jest pierwszym wzrostem od 2019 r. - informuje Magdalena Jagiełłowicz ze Wspólnoty Mieszkaniowej Domster. 

Podwyżki nie ominęły też Spółdzielni Mieszkaniowej we Włodawie. Więcej trzeba będzie zapłacić za ciepłą wodę czy ogrzewania. Głównym powodem podwyżek jest powrót stawki VAT do 23% za energię cieplną.

- Nie rozumiem, dlaczego spółdzielnia czy wspólnoty nie inwestują w energię odnawialną. Wszyscy wiedzieli, że zbliża się kryzys. Nie można było zainwestować choć po jednym panelu fotowoltaicznym na pion, żeby szukać oszczędności? Tak szybkie podwyżki wykończą ludzi, bo płace przecież nie rosną w takim tempie. Za chwilę nikt nie będzie chciał mieszkać w bloku, bo będzie za drogo - żali się mieszkaniec z Osiedla Kleeberga. 

- Ciepła woda to w tej chwili kosztuje prawie 80 zł za metr. A o 18 zł wzrosło nam ogrzewanie. To jakiś skandal. W Lublinie ludzie płacą o wiele mniejsze stawki, a przecież w mieście wojewódzkim powinno być drożej. Nasi znajomi z innych miast pukają się w głowę, jak słyszą włodawskie stawki. Sąsiad już zapowiedział, że zamierza wymontować licznik ciepłej wody, kupić bolier i zamontować elektrycznego junkersa. Obliczył, że miesięcznie zaoszczędzi około 150-200zł - mówi nam pani Agnieszka.

- W 2021 roku płaciliśmy za węgiel na poziomie 350-400 zł netto. Od marca 2022 r. zaczęły się podwyżki tego surowca i finalnie za tonę węgla płacimy teraz ok. 1700 zł. Stąd przede wszystkim wynikają podwyżki cen za ciepło. Do tego dojdzie jeszcze powrót stawki VAT, co spowoduje 15% wzrostu. Proszę wziąć pod uwagę, że na razie mamy zamrożone ceny i jeszcze tego nie odczuwamy. Powrót tego podatku najbardziej dotknie odbiorców indywidualnych - mówi Hubert Ratkiewicz, prezes MPGK we Włodawie.

- W ubiegłym roku aż do listopada nie wprowadzaliśmy żadnych podwyżek. To zasługa burmistrza, który "wariactwo cenowe" na rynku wziął w koszty spółki i zahamował spiralę drastycznych wzrostów cen. Należy podkreślić, że ponad 80% kosztów za energię cieplną to koszty, na które spółka nie ma wpływu. Jedynie, kto może to regulować, to rząd - podkreśla prezes.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

olo 25.01.2023 19:56
a kto tam rządzi ?

ktosik 25.01.2023 18:43
PIS !!! PIS !!! I tylko PIS! krzyczcie glosniej: Jarosław ! Jarosław ! przypominam ze wybory w 2019 w gminie jak i w miescie wygral PIS, wiec wiecie komu macie za ten dobrobyt dziekowac, Jakos mi Was nie szkoda.

to ja 25.01.2023 10:17
80 zł za metr wody......to jeszcze luzik, my mamy juz 200zł za metr

Ania 24.01.2023 18:10
To się w głowie nie mieści co robią z ta Włodawą a ci co nie płacą to chyba są chronieni przez miasto bo im nic nie robią a dla tych co płacą podwyżki

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama