Jak wyjaśnia dyrektor regionalnego, lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Krzysztof Gałaszkiewicz, przepisy związane z obowiązkiem oficjalnej rejestracji hodowli wynikają z implementacji prawa Unii Europejskiej.
- Nowymi przepisami objęto nie tylko drób, ale również konie, zwierzęta wielbłądowate, jeleniowate. Ustawa o rejestracji i identyfikacji zwierząt faktycznie się zmieniła. Nowe przepisy obowiązują formalnie od 6 stycznia tego roku. Czynności związane z rejestracją będą wykonywały biura powiatowe – wyjaśnia dyrektor Gałaszkiewicz.
Na zarejestrowanie prowadzonej przez siebie hodowli przedsiębiorcy mają formalnie trzy miesiące. Aby dany zakład drobiarski (lub inna hodowla) mogła zostać oficjalnie zarejestrowana przez ARMiR, musi jej zostać nadany Weterynaryjny Numer Identyfikacyjny (WIN).
- Bez tego numeru nie możemy dokonać żadnych czynności związanych z rejestracją. Wiemy natomiast, że nie będzie on nadawany małym hodowlom, a tym samym nie będą one figurowały w oficjalnym systemie. Najprawdopodobniej – obecnie instrukcje związane z ustawą jeszcze się zmieniają – rejestrowane będą hodowle liczące powyżej 350 kur. W przypadku innych gatunków te liczby mogą się jeszcze zmieniać – informuje dyrektor.
Zgodnie z treścią rozporządzenia wykonawczego Komisji Europejskiej nr 1345 z 2022 roku państwa członkowskie będą mogły zwolnić z obowiązku rejestracji zakłady, które stwarzają niskie ryzyko tzn. jeśli w zakładzie takim nie są utrzymywane np. zwierzęta kopytne, a te były objęte obowiązkiem rejestracyjnym już wcześniej.
- Sądzę, że te przepisy będą jednak złagodzone i istotnie te małe, przyzagrodowe hodowle nie będą musiały być rejestrowane. Podsumowując – sugeruję, aby ci drobni hodowcy na razie nie rejestrowali swoich hodowli, te przepisy najprawdopodobniej ulegną jeszcze zmianie – mówi Krzysztof Gałaszkiewicz.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze