Przez konkursy idzie jak "burza"
Kiedy pisaliśmy o Pawle w październiku ubiegłego roku, święcił sukces, jaki odniósł podczas II Ogólnopolskiego Konkursu Orki Jesiennej. W rywalizacji młody rolnik zajął wówczas wysoką trzecią lokatę. Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło. Nadeszła wiosna, a wraz z nią kolejne interesujące propozycje konkursowe dla młodych pasjonatów produkcji rolnej.
- W piątek, 17 marca, brałem udział w kieleckich targach, gdzie przeprowadzono konkurs wiedzy młodych producentów rolnych. Cała formuła konkursu składała się z dwóch części – teoretycznej oraz praktycznej. Pierwsza część polegała na udzieleniu odpowiedzi na 50 pytań, a druga na opisaniu 20 tematycznych slajdów. Podsumowanie stanowiła część, w której dany uczestnik wypowiadał się przed całą zgromadzoną publicznością. Rywalizacja była niezwykle wymagająca, ponieważ rolnicy musieli wykazać się wszechstronną wiedzą na temat produkcji roślinnej, zwierzęcej, finansowania rolnictwa ze środków zewnętrznych, mechanizacji i wielu pomniejszych zagadnień W finale ogólnopolskim brało udział 80 uczestników (uczniów, studentów i rolników). Moje osiągnięcie to 5. miejsce – wyjaśnia Paweł.
Uczeń nie zdążył jeszcze do końca odpocząć po wyczerpującym piątku, a już w poniedziałek stawił się na konkursie organizowanym przez Lubelską Izbę Rolniczą. Tutaj zajął I miejsce.
- Tym razem konkurs składał się z 30 pytań, na które należało odpowiedzieć jak najszybciej, liczył się czas. Rywalizowałem w sumie z 12 szkołami, z których przyjechało 30 uczestników – mówi uzdolniony młody rolnik.
Najprawdopodobniej Pawłowi nie będzie dane zaczerpnąć sił i dłużej odpocząć, bowiem już w piątek wystartuje w konkursie, który organizuje jego własna szkoła, a będzie to konkurs poświęcony bioróżnorodności.
- Czas pokaże, czy Pawłowi uda się zakwalifikować do kolejnych etapów tego konkursu, ponieważ w tym przypadku będziemy mieli do czynienia z eliminacjami na szczeblu szkolnym – mówi dyrektor Bogusław Marczuk.
Praktyka kluczem do sukcesu
Dyrektor przekonuje, że kluczem do tak wielu sukcesów – zarówno tych, które odniósł sam Paweł, jak i inni jego koledzy – jest przede wszystkim fakt, że wszyscy są praktykami. Aktywnie włączają się w prowadzenie rodzinnych gospodarstw rolnych, wykonują wszystkie potrzebne czynności, dopilnowują i sprawdzają. Nade wszystko zaś tkwi w tych młodych pasjonatach chęć ciągłego dokształcania się, dopytywania, poszukiwania efektywnych rozwiązań.
- Ze swojej strony proponujemy uczniom dobrze lub bardzo dobrze przygotowaną bazę szkoleniową, logistyczną, warsztaty i potrzebne narzędzia dydaktyczne. Sądzę zatem, że suma tych czynników – dobra baza szkoleniowa, duże zaangażowanie uczniów oraz nauczycieli i wychowawców przekłada się następnie na tak satysfakcjonujące wyniki. Na poziom, z którego możemy być naprawdę bardzo dumni – mówi dyrektor Marczuk.
Pobierają lekcje od zagranicznych kolegów
Szef placówki pragnie jednak podkreślić jeszcze jeden ważny czynnik – element wydawałoby się nieoczywisty, a jednak przekładający się na pewne wymierne wyniki. Uczniowie z Okszowa biorą aktywny udział w różnego rodzaju wyjazdach szkoleniowych, praktykach, również tych, które odbywają się poza granicami kraju. W październiku 2022 roku uczniowie klas II i III technikum żywienia i usług gastronomicznych oraz technikum weterynarii z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Józefa Piłsudskiego w Okszowie uczestniczyli w dwutygodniowych praktykach zawodowych we Włoszech w ramach projektu współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej (program Erasmus+).
Co udało się osiągnąć? Jak ten wyjazd wpłynął na wiedzę uczniów? Władze szkoły przekonują, że dzięki niemu udało się podnieść poziom kompetencji interpersonalnych i językowych uczniów. Praktyki umożliwiły również zdobycie dokumentu Europass Mobilność umożliwiającego potwierdzenie doświadczenia zawodowego w CV. Poza tym stanowił również dobrą okazję do podniesienia kwalifikacji zawodowych uczniów z zakresu żywienia zbiorowego, sporządzania oraz wydawania potraw, obsługi konsumentów, wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych i zootechnicznych u zwierząt, jak również wykonywania czynności pomocniczych dotyczących diagnozowania, profilaktyki i leczenia chorób zwierząt w gabinetach weterynaryjnych.
Równie istotne, co wymienione dotychczas elementy, wydaje się również i to, że uczniowie mogli zdobyć doświadczenie zawodowe w pracy z pracodawcami, których przedsiębiorstwa funkcjonują na terenie innych krajów należących do UE. Warto wspomnieć również o tych bardziej „miękkich” korzyściach, jak np. możliwości poznania kultury i obyczajów włoskich.
- Jakie wnioski wynosimy z tego typu zajęć edukacyjnych? Otóż wydaje się, że na tle całej wspólnoty europejskiej polscy producenci wcale nie wypadają tak źle, jak by się mogło wydawać. Wręcz przeciwnie. Sądzę, że nasze standardy produkcji rolnej i zwierzęcej są bardzo wysokie. Ta kultura prowadzenia gospodarstw zmienia się wyraźnie in plus – mówi dyrektor Marczuk.
Uczniowie korzystają z okazji, aby uczestniczyć również w różnego rodzaju propozycjach wycieczek niezwiązanych z branżą czy też ich codziennymi zainteresowaniami. W listopadzie 2022 roku brali udział w dwutygodniowej wycieczce do Wilna. Uczestniczyli w projekcie „Miło Was widzieć”, organizowanym w ramach programu „Ponadnarodowa mobilność uczniów”, finansowanym z Europejskiego Funduszu Społecznego. Mieli możliwość, aby zapoznać się z gronem nauczycieli oraz uczniów należących do wspólnoty Gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach. Zajęcia te były oczywiście połączone z wieloma innymi, bardzo rozwijającymi kulturalnie, zajęciami: zwiedzaniem „Ostrej Bramy”, muzeum Adama Mickiewicza, Katedry Wileńskiej, cmentarza na Rossie czy wreszcie Zułowa – miejsca, gdzie urodził się patron szkoły Józef Piłsudski.
Warto mieć marzenia
Wszystkie te miłe akcenty nie powinny jednak stanowić powodu do tego, aby spocząć na laurach. Mają tego świadomość zarówno nauczyciele, jak i sami uczniowie. Nowy rok stanowi doskonałą okazję do kreślenia planów na przyszłość, stawiania sobie ambitnych celów i próby ich realizowania. Jakie plany posiada zatem w swoim dyrektorskim notesie dyrektor Bogusław Marczuk?
- Chcielibyśmy na pewno poszerzyć naszą bazę kształcenia zawodowego, mianowicie wybudować nowe warsztaty. Te, które funkcjonują obecnie, nieco odbiegają od współczesnych standardów. Tymczasem modernizujemy nasze przyszkolne gospodarstwo. Jeden z budynków chcielibyśmy również przystosować na potrzeby przyszłej stajni. Młodzież chciałaby jeździć konno, uczyć się hodowli koni, obserwujemy duże zainteresowanie tymi zagadnieniami. Ważną okazją do kreślenia pewnych planów jest również jubileusz szkoły. Chcielibyśmy dokonać pewnego podsumowania tego, co udało się dokonać do tej pory i mówić o sukcesach, ponieważ są z pewnością warte podkreślenia. Okazją do świętowania będzie z pewnością 26 maja – mówi dyrektor.
Marzeniem Pawła jest zdanie z jak najlepszym wynikiem egzaminu maturalnego oraz dalsze prowadzenie rodzinnego gospodarstwa. Wydaje się, że aby to uczynić, ma jak najlepsze przygotowanie. Indeks czy też indeksy na wyższe uczelnie ma już w zasadzie w kieszeni, a to wszystko za sprawą osiąganych do tej pory sukcesów. Swoim uporem, determinacją i wolą walki z przeciwnościami codzienności Paweł udowadnia, że każdy może sięgnąć po własne marzenia. Ale liczy się sumienna, codzienna, czasami znojna i niewygodna praca. Bez niej nawet największe talenty nie osiągną upragnionego sukcesu.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze