Na wstępie warto wyjaśnić, że czynności związane z okresową kontrolą zbiorników bezodpływowych, czyli szamb oraz przydomowych oczyszczalni ścieków prowadzone są praktycznie we wszystkich gminach. W zawiadomieniu o kontroli pojawia się zazwyczaj zapis, że urzędnicy przeprowadzają czynności na podstawie „Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach” z 13 września 1996 roku (była ona niedawno nowelizowana). Przepisy zobowiązują właściciela posesji do zawarcia odpowiedniej umowy na wywóz nieczystości ciekłych oraz posiadania dowodów uiszczenia opłat za te usługi.
Mirosław Mysiak, dyrektor Wydziału Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Obrony Cywilnej wyjaśnia, że umowę na wywóz nieczystości można podpisać nie z jedną, a z kilkoma firmami oferującymi takie usługi. Jeśli jeden przedsiębiorca okaże się np. za drogi, możemy skorzystać z usług innego.
- W takim wypadku obowiązek, o którym mówimy w zawiadomieniu, będzie spełniony. Elementy, które bierzemy pod uwagę podczas kontroli, są zasadniczo dwa – jeden to właśnie wspomniana umowa czy też umowy na wywóz nieczystości, a drugi to potwierdzenie uiszczania opłat z tytułu opróżniania zbiornika – w przypadku zbiornika bezodpływowego nie rzadziej niż raz na pół roku. Jeśli chodzi natomiast o osadniki przydomowych oczyszczalni, to nie rzadziej, niż raz na dwa lata – mówi dyrektor Mysiak.
Właściciele ekologicznych oczyszczalni powinni również zapoznać się wnikliwie z instrukcją obsługi takiego urządzenia. Zbyt rzadkie opróżnianie instalacji może spowodować awarię, a w konsekwencji odmowę uznania gwarancji. Dyrektor Mysiak przypomina również, że nowelizacja ustawy, jaka przyjęta została w sierpniu ubiegłego roku, uniemożliwia zamawianie usługi opróżniania „raz na jakiś czas”, jednorazowo.
- Nowelizacja uniemożliwia takie postępowanie. Należy bezwzględnie zawrzeć umowę. Oczywiście ktoś, kto taką usługę opróżniania zamawia jednorazowo, może to uczynić, ale tak naprawdę jest to już niezgodne z prawem – dodaje Mysiak.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze