Drogowe inwestycje w Siennicy Nadolnej, Wincentowie, Krupem i Białce miały być zrealizowane w formule „zaprojektuj i wybuduj”. Do gminy trafiły jednak oferty, które przerosły najśmielsze oczekiwania urzędników. Nawet w przypadku, gdy najtańsze propozycje okażą się poprawne pod względem formalnym i merytorycznym, do sfinansowania wszystkich czterech zadań zabraknie przeszło 3 mln zł wkładu własnego.
– Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, a zaproponowane oferty nie przekroczyłyby wartości kosztorysowej, z własnego budżetu pokrylibyśmy tylko 5% kosztów przebudowy dróg w Siennicy Nadolnej i Wincentowie oraz zaledwie 2% w przypadku Krupego i Białki. Już teraz wiemy, że tak się nie stanie, a cała operacja będzie dla nas znacznie trudniejszym do zrealizowania wyzwaniem finansowym – twierdzi wójt gminy Krasnystaw Edyta Gajowiak-Powroźnik.
W przypadku pierwszej, największej inwestycji, która zakładała położenie niespełna trzech i pół kilometra nowej nawierzchni w Siennicy Nadolnej złożono trzy oferty. Środki, jakie zabezpieczono w budżecie gminy, wynoszą 3,4 mln zł, tymczasem najniższa złożona propozycja opiewa na 5,3 mln. Najwyższa zaś przekracza założoną kwotę przeszło dwukrotnie.
Inwestycja w Wincentowie obejmować ma przeszło 1,1 km nowej drogi, zaś najniższa oferta przekracza założony budżet o niemal 700 tys. zł, czyli jest o ponad 55% droższa.
W przypadku budowy 600 m odcinka drogi wewnętrznej w Krupem, który ma powstać od podstaw, złożono dwie oferty. Jedna przewyższa założony na 1,6 mln zł budżet o 130 tys., druga o niemal 800 tys. zł.
300-metrowy brukowany odcinek drogi w Białce miał w założeniu kosztować nie więcej niż 600 tys. zł. Wpłynęły natomiast dwie oferty droższe o ok. 28 i 38% (odpowiednio 770 i 830 tys. zł).
– W tym momencie trzeba będzie podjąć decyzję o ewentualnym zwiększeniu wkładu własnego na realizację tych zadań. I zastanowić się, w jaki sposób to zrealizować. Ode mnie może wyjść propozycja, natomiast to radni zdecydują, jakie działania podejmiemy i skąd znajdziemy brakujące środki. Jeśli decyzja o zwiększeniu wkładu własnego będzie pozytywna, to jak najszybciej wcielimy ją w życie. Zależy nam na tym, żeby bez zbędnej zwłoki rozpocząć ewentualne działania, ponieważ całość odbywa się w formule „zaprojektuj i wybuduj”, a część projektowa zawsze jest bardziej czasochłonna aniżeli samo wykonanie – przekazuje wójt Gajowiak-Powroźnik.
Decyzja ma zostać podjęta przez radnych na najbliższym posiedzeniu Rady Gminy Krasnystaw. Ma się ono odbyć jeszcze pod koniec kwietnia. Pierwotnie zakładano, że na realizację wszystkich robót wykonawcy będą mieli 19 miesięcy od dnia podpisania umowy. W obecnej sytuacji jednak nie wiadomo, czy czas ten nie ulegnie zmianie.
- Czytaj także:
- Krasnystaw. Mastektomia to nie wyrok! Dzień dobra w Klubie Amazonek
- Gm. Kraśniczyn. Granat z zapalnikiem na posesji w Surhowie
- Za wypadek jak za zabójstwo. Anna K. odpowie przed sądem w Zamościu
- Głosuj na młode krasnostawianki w konkursie Samsunga!
- Powiatowa przeprawa przez Łopę oddana przed czasem
Napisz komentarz
Komentarze