Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama

Pierwszy taki program w Kraśniczynie. Właściciele czworonogów się ucieszą

Po raz pierwszy w historii w gminie Kraśniczyn realizowany będzie program dofinansowania do zabiegów sterylizacji psów i kotów domowych. Jak podkreślają urzędnicy – to odpowiedź na deklarowane przez mieszkańców zapotrzebowanie na tego typu wsparcie.
Pierwszy taki program w Kraśniczynie. Właściciele czworonogów się ucieszą

Źródło: https://pixabay.com/

Właściciele czworonogów mogą uzyskać dofinansowanie w wysokości 40 proc. kosztów zabiegu. Planowo akcja prowadzona będzie do 30 listopada, chyba że wcześniej wyczerpane będą środki zabezpieczone na ten cel w budżecie gminy. Z dotacji skorzystać mogą osoby, które mieszkają na terenie gminy Kraśniczyn i utrzymują swoje psy i/lub koty. Aby otrzymać wsparcie, trzeba złożyć wniosek do miejscowego urzędu gminy.

– Nie ukrywam, że to właśnie za namową mieszkańców po raz pierwszy umieściliśmy to zadanie w naszym programie opieki nad zwierzętami bezdomnymi. Otrzymywaliśmy sporo pytań dotyczących tego zagadnienia. We wcześniejszych latach ciężko było nam wygospodarować budżet na ten cel. W tym roku postanowiliśmy to zmienić – mówi Monika Grzesiuk, wójt gminy Kraśniczyn.

Zabiegi będzie można wykonać w dwóch gabinetach, z którymi podpisaną umowę ma Urząd Gminy: w Kraśniczynie w gabinecie Grzegorza Gutowskiego i w Krasnymstawie w placówce Agnieszki Cichosz. Pomimo tego, że jak twierdzą urzędnicy, w gminie nie ma dużego problemu z bezpańskimi zwierzętami i ich niekontrolowanym rozmnażaniem, jest to działanie prewencyjne, aby sytuacja taka nie miała miejsca w przyszłości.

Jak przekonują weterynarze, bezsprzeczną zaletą zabiegów sterylizacji i kastracji jest nie tylko możliwość kontroli nad rozmnażaniem się zwierząt i ograniczanie problemu ich bezdomności. To także forma troski o same zwierzęta.

– Przeprowadzenie tego zabiegu ogranicza nie tylko ryzyko zachorowania na wiele chorób, ale także niweluje niedogodności związane ze standardowym zachowaniem pod wpływem hormonów buzujących w zwierzęciu w okresie rui. Wtedy to zwierzęta, na skutek tzw. stresu rozrodczego, stają się niespokojne, często bardziej agresywne, a także przestają słuchać swoich właścicieli. Takie zwierzęta mogą uciekać, a w przypadku samców często pojawiaja się skłonności do rywalizacji i toczenia walk, co samo w sobie może doprowadzić do wielu uszkodzeń i niebezpiecznych sytuacji – informuje Agnieszka Cichosz, weterynarz z Krasnegostawu.

– Zwierzaki po takim zabiegu często żyją dłużej. Są również mniej narażone na zmiany nowotworowe układu rozrodczego, dzięki zahamowaniu ekspozycji na hormony płciowe. W przypadku suk jednym z najczęstszych wskazań do zabiegu jest ochrona przed ropomaciczem. Zabieg niweluje również ryzyko wystąpienia ciąży urojonej – wymienia pozytywne aspekty nasza rozmówczyni.

Jak każdy zabieg medyczny, tak i sterylizacja zwierząt wiąże się z pewnym ryzykiem, aczkolwiek jest ono niewielkie. Zdecydowanie przewyższają je korzyści z takiej decyzji.

– Odnośnie wad sterylizacji, to jest to ryzyko związane z narkozą, aczkolwiek jest ono bardzo niskie i dotyczy bardzo niewielkiego odsetka zwierząt. Można je także zniwelować przez przeprowadzenie odpowiednich badań. Ponadto pojawia się kwestia nieodwracalności zabiegu, bo po jego wykonaniu nie można cofnąć skutków. W niektórych przypadkach pojawia się także skłonność do nadwagi pupili, aczkolwiek jest to element, który jest łatwy do skorygowania przez racjonalne żywienie – dodaje Pani Agnieszka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama