Zdaniem urzędników, stary budynek „Domu Strażaka” nie nadaje się do dalszego remontu. Chcąc dalej w niego inwestować, samorząd byłby zmuszony do pokrycia ogromnych kosztów.
– Przez długi okres byliśmy przekonani, że obiekt nadaje się do remontu. Ratowaliśmy go różnymi możliwymi sposobami. Niestety upływ czasu, postępująca degradacja i dość archaiczna konstrukcja sprawiła, że musieliśmy zweryfikować swoje nastawienie – twierdzi Artur Sawa, wójt gminy Łopiennik Górny.
Jak udało się nam ustalić, aby zrewitalizować obiekt, potrzeba byłoby odbudować wszystkie fundamenty. Sprawy nie ułatwiają też zawilgocone piwnice. Osuszanie ścian, odbudowa fundamentów, a do tego problem ze stropami – to wszystko nie działało na korzyść entuzjastów dalszego remontu. Do tego musiałby być dołączony dźwig lub winda. Szeroki zakres prac wygenerowałby takie koszty, które przekroczyłyby, może nawet kilkukrotnie, wartość robót, które będą wiązały się ze zburzeniem obiektu i postawieniem od podstaw nowego, spełniającego wszystkie oczekiwania.
– To są podstawowe czynniki, które zdecydowały o podjęciu takiej, a nie innej decyzji. Rozsądek podpowiada, że w podobnej kwocie nie udałoby się stworzyć tak dostosowanego i dogodnego obiektu spełniającego założone przez nas wymogi – dodaje wójt.
Nowy obiekt będzie dostosowany do potrzeb miejscowej jednostki ochotniczej straży pożarnej i służący społeczności lokalnej. Ma kosztować niespełna 2 mln zł.
Czytaj także:
- Pierwszy taki program w Kraśniczynie. Właściciele czworonogów się ucieszą
- Może mieć ponad 4000 lat! Sensacyjne znalezisko pod Krasnymstawem [ZDJĘCIA]
- Krasnystaw. Zetka najlepsza w województwie. Zgarnęli Srebrne Wilki [FOTO+WIDEO]
- Młodzi kierowcy rywalizowali... pod okiem policjantów
- Krasnystaw. Retro-Majówka ku pamięci lokalnego pasjonata
Napisz komentarz
Komentarze