Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama baner reklamowy

Fikcyjny żołnierz U.S. Army wyłudził pieniądze od mieszkanki powiatu włodawskiego

Po kilku tygodniach korespondowania z rzekomym amerykańskim żołnierzem 60-latka tak mu zaufała, że zdecydowała się przelać na wskazane przez niego konto sporą sumę pieniędzy. Okazało się jednak, że było to kolejne oszustwo.
Fikcyjny żołnierz  U.S. Army wyłudził pieniądze od mieszkanki powiatu włodawskiego
Zdjęcie ilustracyjne

Źródło: https://pixabay.com/

Do włodawskiej komendy zgłosiła się kobieta, która zawiadomiła, że prawdopodobnie padła ofiarą wyłudzenia. Ktoś wykorzystał jej dobroć i łatwowierność. Proceder rozpoczął się jeszcze w marcu. Poznała w internecie człowieka, który przedstawiał się jako amerykański żołnierz pełniący obecnie służbę w Iraku. 

Próba wyłudzenia nie nastąpiła od razu. Wcześniej długo wymieniali wiadomości, co stopniowo budowało zaufanie kobiety. Chciała porozmawiać z mężczyzną telefonicznie, lecz ten tłumaczył się, że nie ma takiej możliwości ze względu na polowe warunki, w których się znajduje. W pewnym momencie otrzymała wiadomość z prośbą o przelew blisko 17 tys. zł. W zamian miała otrzymać paczkę, w której znajdowałyby się m.in. dokumenty.

– Gdy podana kwota okazała się dla niej być zbyt duża, mężczyzna namówił ją do przelania 10 000 złotych. Niestety, kobieta dała uwikłać się w sieć kłamstw. Po przekazaniu pieniędzy kontakt z żołnierzem się urwał. Dopiero wtedy zrozumiała, że została oszukana – mówi aspirant sztabowa Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie.

Niestety, jak przyznają funkcjonariusze, niektórzy wciąż wykazują się nadmiernym zaufaniem, nie weryfikując informacji, które otrzymują, a które potencjalnie mogą ich narazić na straty.

– Zawierając nowe znajomości, należy być ostrożnym. Zwłaszcza jeśli poznana przez internet osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania dokładnych miejsc, z których pochodzą, ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania. Poprzez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia zdobywają zaufanie ofiary, a następnie proszą o pomoc finansową na zakup biletu lub na pokrycie opłat za przesłanie paczki. Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania. Dlatego też tylko nasza ostrożność, czujność i dystans spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą – apeluje rzeczniczka z Włodawy.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama