Według ustaleń śledczych, nic nie wskazuje na to, by ktoś przyczynił się do jego śmierci. Prawdopodobnie więc był to nieszczęśliwy wypadek.
Gdy w piątek (2 czerwca) niedaleko zabudowań 67-latka znalazła mieszkanka gminy, leżał na brzuchu, a twarz miał w wodzie. Obok niego był porzucony rower.
Decyzją prokuratora ciało zostało przewiezione na oględziny.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze