Każda z jednostek mogła wnioskować o maksymalną kwotę dofinansowania w wysokości 25 tys. złotych. Statystycznie rzecz ujmując, poszczególne jednostki wnioskowały zazwyczaj o pule środków w przedziale od 15 do 22 tys. złotych. Pieniądze te pozwolą strażakom zakupić nowe ubrania ochronne, buty, hełmy oraz sprzęt, który będą mogli wykorzystywać w trakcie standardowych akcji ratowniczych.
Jednostki znajdują się na różnych poziomach rozwoju. Niektóre dysponują już profesjonalnym sprzętem i potrzebują zakupić tylko niektóre elementy potrzebnego wyposażenia, natomiast inne odbudowują się lub dopiero tworzą i marzą o komplecie nowych ubrań ochronnych. Nie ulega jednak wątpliwości, że wszyscy druhowie z naszego regionu stawiają na rozwój i chcą swoim lokalnym społecznościom służyć jak najlepiej. Jak najlepiej, czyli profesjonalnie, w oparciu o dobrej jakości sprzęt.
Tomasz Krzyszczak, naczelnik OSP z Pliskowa mówi, że jego jednostka swoje plany rozwojowe wiąże z zakupem specjalnych drabin oraz agregatów prądotwórczych.
- Ostateczna kwota dofinansowania nie jest nam jeszcze znana, ale otrzymamy, z tego co nam wiadomo, ok. 15 tys. złotych – mówi naczelnik Krzyszczak.
Druhowie z jednostki w Wólce Petryłowskiej wnioskowali o kwotę 15 tys. zł, natomiast nie mają jeszcze dokładnej wiedzy, ile udało im się otrzymać w ramach przyznanego dofinansowania.
- Nasze plany wiązały się z zakupem nowego agregatu prądotwórczego oraz siedmiu nowych, piaskowych kompletów ubrań koszarowych – mówi Wojciech Sołoducha z jednostki OSP w Wólce Petryłowskiej.
Damian Dejneka, prezes ochotników działających w Holi zdradza, że w jego jednostce potrzeby zakupowe wiążą się głównie z ubraniami ochronnymi.
- Planujemy zakupić hełmy, ubrania specjalne oraz ubrania koszarowe. Na realizację tych planów potrzebowalibyśmy 25 tys. złotych, o tyle wnioskowaliśmy. Mamy nadzieję, że tyle faktycznie otrzymamy. Nasza jednostka jest niewielka, chcemy się rozwijać. Towarzyszy nam przeświadczenie, że lokalna społeczność powinna mieć nasze wsparcie. Chcemy je dawać w każdej potrzebie – mówi Dejneka.
Ambitne plany dotyczące zakupów mają również ochotnicy z Rudnika. Ich naczelnik Jarosław Frącek mówi, że przyznane dofinansowanie chcą wykorzystać jak najlepiej i wszechstronnie rozwinąć swoją jednostkę.
- Nasza lista potrzeb jest dosyć długa. Zawiera w sumie 11 punktów. Chcemy zakupić specjalistyczne obuwie, hełmy, kominiarki, rękawice i inne elementy ochrony osobistej strażaków. Poza tym potrzebujemy pilarki do drewna, specjalnego opryskiwacza plecakowego (sprzęt sprawdza się w akcjach polegających na gaszeniu niezbyt rozległych pożarów łąk i ściernisk – przyp. red), elementy oznakowania miejsca akcji i inne, pomniejsze sprzęty – mówi naczelnik Frącek.
Równie ważne miejsce ubrania ochronne zajmują na liście zakupowej druhów z Olszanki. Daniel Miciuła mówi, że są to przede wszystkim komplety ochronne, rękawice oraz buty.
- Wnioskowaliśmy o maksymalną kwotę dofinansowania, czyli 25 tys. złotych. O tym, ile faktycznie uda nam się otrzymać, dowiemy się już wkrótce – mówi Miciuła.
Wójt gminy Żmudź Edyta Niezgoda mówi z kolei, że w przypadku OSP w Żmudzi planowano zakup kilku kompletów ubrań specjalnych oraz kilku pomniejszych elementów ochrony osobistej, które są niezbędne w trakcie prowadzenia akcji ratowniczych.
Podobne plany, związane właśnie z zakupem nowych ubrań ochronnych, mają również druhowie służący w OSP w Surhowie.
- Poza potrzebami związanymi ze środkami ochrony osobistej, mamy również te związane ze sprzętem, którym posługujemy się w trakcie naszych akcji. Chcielibyśmy zakupić nowy, wydajmy agregat o dużej mocy. Zdarza się, że w wyniku burzy występują problemy z dostawami prądu, więc takie urządzenie byłoby bardzo przydatne. Poza tym potrzebujemy również kilku elektronarzędzi oraz detektorów. Wnioskowaliśmy o 25 tys. złotych – mówi naczelnik jednostki Marcin Krzyszczak.
Na zakup samych hełmów ochronnych liczą natomiast druhowie z Ostrzycy. Naczelnik Krzysztof Roman mówi, że plany obejmowały zakup kilkunastu nowych, lekkich hełmów, ale rzeczywistość pokaże, czy uda się je zrealizować.
- Jeśli nie zakupimy wszystkich, to resztę dokupimy już poza zakupami związanymi z dofinansowaniem. Systematycznie, po kilka sztuk – wyjaśnia naczelnik Roman.
Skarbnik jednostki OSP w Kaniem wyjaśnia, że w ich wniosku pojawiła się kwota ok. 22 tys. złotych. Na jakie zakupy pozwoli?
- Na liście naszych najpilniejszych potrzeb znalazł się detektor gazu, detektor prądu przemiennego, parawan ochronny, specjalne zabezpieczenie przez wybuchem poduszki powietrznej w aucie oraz tłumice gumowe. Poza tym planujemy zakupić również nieco ubrań ochronnych dla strażaków – mówi Mateusz Luszawski.
Na liście podmiotów uprawnionych do otrzymania dofinansowania znalazły się: OSP w Białopolu, OSP w Bukowie Wielkiej, OSP w Kamieniu, OSP w Kaniem, OSP w Ostrowie, OSP w Pawłowie, OSP w Pliskowie, OSP w Rudzie, OSP w Siedliszczu, OSP w Stawie, OSP w Strupinie Dużym, OSP w Wólce Kańskiej, OSP w Wólce Petryłowskiej, OSP w Zarzeczu, OSP w Żmudzi, OSP w Rejowcu Rejowiec, OSP Krakowskie Przedmieście, OSP w Fajsławicach, OSP w Kaszubach, OSP w Krasnymstawie, OSP w Krupem, OSP w Krzywem, OSP w Łopienniku Dolnym, OSP w Łopienniku Górnym, OSP w Olchowcu, OSP w Olszance, OSP w Ostrzycy, OSP w Rudniku, OSP w Siennicy Różanej, OSP w Surhowie, OSP w Płonce, OSP w Zahajkach, OSP w Holi, OSP w Okunince, OSP w Orchówku oraz OSP w Woli Uhruskiej.
Napisz komentarz
Komentarze