Krasnostawską część festiwalu zainauguruje o godz. 18 projekcja filmu „Po-lin. Okruchy pamięci” w reżyserii Jolanty Dylewskiej. Dokument oparty został na filmowych materiałach archiwalnych - efekcie wieloletnich poszukiwań na całym świecie. Ich autorami są Żydzi, którzy wyemigrowali do USA, a po latach przyjeżdżali do Polski, by odwiedzić swoich krewnych. Ich amatorskie, kręcone niewprawną ręką obrazy ocalają, w bardzo szczególny sposób, „skrawek tamtego świata przed niepamięcią”.
W „Po-lin” zapisane na taśmach kipiące życie przedwojenne zostaje zderzone z obrazami współczesnych miasteczek wschodniej Polski, Kieleckiego, Galicji. (…) Najpierw przemawiają przedmioty - drzwi, okiennice, kłódki, ocalała mezuza na framudze drzwi, kratka okienna w kształcie gwiazdy Dawida. A potem, jak na zawołanie, pojawiają się „oni”, przedwojenni mieszkańcy tych miasteczek. Wychodzą ze swoich domów, podchodzą do kamery. Uśmiechają się. Nikogo nie winią, niczego od nas nie potrzebują. To oni nam są do czegoś potrzebni… Przed projekcją filmu zostanie zaprezentowana gazeta festiwalowa „Sztukmistrz”, zawierająca program tegorocznego festiwalu oraz ważne informacje związane z jego ideą i dotychczasowymi realizacjami.
Drugiego dnia (wtorek, 18 lipca) o godz. 19 zaprezentowany zostanie monodram w wykonaniu Witolda Dąbrowskiego z Teatru NN pt.: „Zapomniane opowieści rabinów i cadyków”. Jego warstwę literacką tworzą legendy, podania, dokumenty, poprzez które poznajemy niezwykłe historie: tajemnicze, fascynujące, śmieszne i refleksyjne, przybliżające nieznany nam świat polskich Żydów. To storytelling w czystej postaci, wzbogacony o śpiewane na żywo żydowskie melodie bez słów, zwane nigunami.
Zarówno film, jak i monodram do obejrzenia w KDK.
O godz. 20 organizatorzy zapraszają na miejski rynek, gdzie wystawione zostanie plenerowe widowisko teatralne pt. „Przyjaciele Sztukmistrza 2023”. To spektakl z elementami nowego cyrku: akrobatyki powietrznej, fire show, tańca, beatbox’u i muzyki na żywo w wykonaniu artystów, m.in. z Włoch, Grecji, USA, Szwecji, Peru, Czech, Niemiec i Polski, który jest swoistą marką festiwalu (co roku nosi ten sam tytuł, ale za każdym razem tworzą go inni artyści). Jedynie reżyser jest ten sam. To Arkadiusz Ziętek. Zawsze też widowisko odnosi się do historii Jaszy Mazura, literackiego „Sztukmistrza z Lublina”, połączonej z historiami prezentowanymi przez zaproszonych artystów.
W razie niepogody program będzie realizowany w Krasnostawskim Domu Kultury.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze