Poszukiwania zaginionego 50-letniego mieszkańca gminy Lubycza Królewska trwały od niedzieli. Rankiem 23 lipca wyjechał z domu rowerem i ślad po nim zaginął. Zaginięcie mężczyzny zgłosiła jego rodzina.
- W akcji poszukiwawczej policjantów wspomagali strażacy. Sprawdzaliśmy różne wątki w tej sprawie, nie wykluczając utonięcia mężczyzny - informuje młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
W działaniach na terenie stawu wędkarskiego w Hrebennem wykorzystywane były sonary oraz łodzie poszukiwawcze.
- Przez dwa dni braliśmy udział w poszukiwaniach zaginionego 50-latka. Dziś rano (25 lipca) otrzymaliśmy informację, że ze stawu wypłynęło ciało mężczyzny. Zwłoki zostały wyłowione z wody - mówi st. kpt. mgr inż. Artur Kaczkowski, zastępca naczelnika Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tomaszowie Lubelskim.
Dryfujące w wodzie ciało mężczyzny zauważyli policjanci kryminalni.
- Podczas wstępnej identyfikacji potwierdzono, że jest to zaginiony 50-latek. Ciało mężczyzny decyzją prokuratora zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Wstępnie nie stwierdzono obrażeń mogących świadczyć o udziale osób trzecich. Trwa wyjaśnianie dokładnych okoliczności tego zdarzenia - dodaje młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska.
Napisz komentarz
Komentarze