Mieszkańcy Krasnegostawu około godziny 18 najpierw zobaczyli wyładowania, potem nagle zerwał się wicher i zaczął padać silny deszcz. Jak nam doniesiono, w niektórych rejonach spadł nawet grad wielkości draży. Wszystko trwało kilkanaście minut.
Jak udało nam się ustalić, najgorzej było w Krasnymstawie, w gminie Krasnystaw i na wylocie w stronę Izbicy. Jest dużo połamanych drzew m.in. na ul. Okrzei i Stokowej. Jedno drzewo wicher powalił w centrum miasta w rynku przy fontannie naprzeciw starego ratusza. Strażacy zabezpieczyli teren taśmą w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców i pojechali dalej na interwencje. Mieli ich już ponad 20.
- Działamy w Wólce Orłowskiej, jest dużo połamanych drzew i pozrywanych linii energetycznych, na dwóch budynkach mieszkalnych wiatr zerwał poszycie dachowe - mówi Kamil Bereza, rzecznik krasnostawskich strażaków. - Przy drodze krajowej złamane drzewo spadło na samochód.
Natomiast w Małochwieju wiatr zerwał dach z budynku, uszkodzone zostały też dwie stodoły i dwie obory.
Poniżej galeria zdjęć.
Napisz komentarz
Komentarze