Niewybuchy z okresu II wojny światowej znaleźli w środę, 9 sierpnia, po południu pracownicy wykonujący prace przy przebudowie linii kolejowej. Zgłosili to policji.
Wezwany został patrol saperski z Chełma. Do czasu jego przyjazdu teren zabezpieczali policjanci. Patrol był na miejscu w czwartek, 10 sierpnia, rano. Ponieważ wśród znalezisk była bomba lotnicza około 50-kilogramowa oraz granaty ręczne i pociski artyleryjskie patrol nakazał ewakuować mieszkańców w obrębie 300 metrów od niebezpiecznego miejsca.
Do pomocy w ewakuacji wezwano strażaków (JRG Tomaszów Lubelski, OSP Bełżec I, OSP Bełżec II, OSP Lubycza Królewska i OSP Jeziernia) oraz pograniczników. Wójt gminy Bełżec zapewnił ewakuowanym schronienie. O sytuacji poinformowane zostało też Powiatowe Centrum Kryzysowe. Tomaszowska policja zamknęła też odcinek DK 17, który był w pobliżu linii kolejowej. Przejazdu nie było tam ok. godziny. Zorganizowane zostały objazdy: od Hrebennego na Brzeziny, od Tomaszowa Lub. na Narol.
- Wszelkie czynności realizowano, zachowując wzmożone środki bezpieczeństwa. Niebezpieczne znaleziska zostały zabezpieczone przez saperów i przewiezione na poligon, gdzie zostaną zneutralizowane - informuje młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Przypomina, że w przypadku znalezienia przedmiotów przypominających niewybuch, takiego znaleziska nie wolno przenosić, dotykać ani rozbrajać. Jakiekolwiek manipulowanie przy niewybuchu grozi jego detonacją. O znalezieniu należy powiadomić służby ratunkowe, dzwoniąc na nr 112. Natomiast miejsce, gdzie występuje przedmiot zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych i czekać na przyjazd służb.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze