W trakcie trwającego prawie godzinę spotkania grupa około 30 mieszkańców przedstawiła swoje uwagi. Dotyczyły głównie rejonu skrzyżowania ulic: Królowej Jadwigi, Litewskiej i Kazimierza Jagiellończyka. Zgłoszono dwa postulaty.
- Pierwszy jest taki, by na odcinku Królowej Jadwigi, w obrębie jedynego przy tej ulicy szeregowca, umieścić trzy spowalniacze. Naszym zdaniem powinny one zagwarantować bezpieczeństwo wszystkich użytkowników tej drogi na tym newralgicznym odcinku. Drugi postulat dotyczy tego, aby w tym miejscu poszerzyć jezdnię kosztem przylegającego do niej pasa zieleni - mówi radny Lech Berezowski, który złożył interpelację w tej sprawie.
Obydwa postulaty przedstawione zostały obecnemu na spotkaniu burmistrzowi, jego zastępcy i kierownikowi wydziału inwestycji. Berezowski dodaje, że te proponowane rozwiązania zaakceptowali wszyscy przedstawiciele mieszkańców czterech szeregowców i mieszkańców z ul. Kazimierza Jagiellończyka, których dotyczy zmiana organizacji ruchu w tamtym rejonie.
- Pracujemy nad przeprojektowaniem układu drogowego, jaki tam w tej chwili mamy. Ze znajdującej się tam pętli, którą jest ulica Kazimierza Jagiellończyka, zamierzamy zrobić dodatkowy wylot na Polewaną lub Okrzei. Prowadzimy już rozmowy z właścicielami tych działek, poprzez które moglibyśmy takie działania poprowadzić. Mieszkańcy jednak oczekują, że wprowadzimy pewne ograniczenia w ruchu w miejscu, gdzie pojawiają się przewężenia i gdzie niektórzy kierowcy pozwalają sobie na zbyt brawurową jazdę. Zmiany mają to ograniczyć - mówi burmistrz Robert Kościuk.
Ulica Kazimierza Jagiellończyka została oddana do użytku trzy lata temu. Wjeżdża się u zbiegu ulic Królowej Jadwigi i Litewskiej. Do niedawna powrót był nieco inny. Zgodnie z oznakowaniem, należało skręcić w jednokierunkową ul. Litewską, która ma zaledwie 4,1 m szerokości. Każda posesja po obu stronach ulicy posiada strome wjazdy garażowe.
- Gdy ludzie zaczęli budować domy przy ulicy Jagiellończyka, samochody ciężarowe miały problem, żeby stamtąd wyjechać. Kierowcy często wyjeżdżali stamtąd, jadąc pod prąd i łamiąc przepisy. Zmiana organizacji ruchu na części ul. Królowej Jadwigi była pewnym ukłonem w tym kierunku, ale potrzebnych jest kilka dodatkowych spowalniaczy. Z informacji przekazanych na spotkaniu wynika, że procedura może potrwać nawet 3 miesiące - mówi Lech Berezowski.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze