Podczas długiego posiedzenia komisji, temat ewentualnej budowy spalarni odpadów medycznych i weterynaryjnych został omówiony bardzo szeroko, lecz z pewnością jeszcze się nie wyczerpał…
Najpierw kwestie formalne…
Jako pierwszy głos zabrał radca prawny Urzędu Miasta Chełm Tomasz Grabek, który starał się zebrać w pewne ramy informacje dotyczące możliwości, jakie posiadają radni i kroków, jakie mogą w tej sprawie podjąć.
- W zgłoszonych do mnie przez państwa uwagach i rekomendacjach pojawiły się dyskusyjne, ale jednoznaczne stwierdzenia, że wolą radnych byłoby jednak uwzględnienie tejże petycji. Sztuka polega tak naprawdę na tym, aby takie stanowisko w sposób odpowiedni uzasadnić - mówił radca prawny.
Grabek zauważa, że petycja dotyczy dwóch tematów. Jeden to bliskość inwestycji od budynków mieszkalnych, drugim jest wniosek do Rady Miasta Chełm, aby podjęła uchwałę zakazującą budowy tego typu spalarni w granicach miasta. Jest to nawiązanie do zmienianego właśnie planu zagospodarowania przestrzennego, który obejmuje obszar również tej jednej działki, należącej już do inwestora.
Radca stwierdził, że nie ma podstaw prawnych, aby Rada Miasta podjęła uchwałę zakazującą tego typu inwestycji. Petycja jednak w swoich założeniach zmierza do tego, aby ten zakaz wprowadzić w założeniach planistycznych, czyli zmianach w planie zagospodarowania przestrzennego miasta. Wtedy byłoby to możliwe. Dodał jednak, że nie będzie to łatwe…
Inwestycja zgodna z planem
- Niezrozumiałym dla nas i nieakceptowanym społecznie jest fakt, że spalarnia odpadów niebezpiecznych i weterynaryjnych ma powstać w bliskiej odległości od istniejących zabudowań mieszkalnych - budynki mieszkalne pojawiają się już w odległości ok 80 metrów - piszą w petycji członkowie komitetu społecznego.
Na zarzut ten odpowiadał Radosław Wnuk, dyrektor Departamentu Architektury, Geodezji i Inwestycji:
- Planowana przez inwestora inwestycja jest zgodna z miejskim planem zagospodarowania przestrzennego, czego dowodem jest rozpoczęcie procedury wydawania decyzji środowiskowej przez prezydenta Chełma, a także przez organy opiniujące czy RDOŚ, Wody Polskie i sanepid. Organy opiniujące nie miały wątpliwości, ze opisywana inwestycja jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego - mówił
Wnuk zaznaczył też, że proces zmiany planu zagospodarowania trwa i trwać będzie jeszcze długo, bo do listopada 2024. Nie jest on jednak zmieniany w celu dopasowania się do danej inwestycji, lecz do obecnych przepisów.
Mają dużo wątpliwości
Jakub Wątrobiński, wiceprzewodniczący Rady Osiedla Śródmieście, stwierdził, że inwestor, opisując mieszkańcom czy radnym swoją planowaną inwestycję, mówił o najnowocześniejszej technologii, a według Wątrobińskiego miałby jej nie zastosować. Ponadto członek komitetu poddał pod wątpliwość obiecywaną opłacalność dla miasta, a konkretnie dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Chełmie.
- Dla mnie i ponad 5 tys. osób nie jest to inwestycja, która by nas w takim kształcie satysfakcjonowała - zakończył swoje wystąpienie.
Głos zabrała również Elżbieta Pendrak, przewodnicząca osiedla Słoneczne, która po raz kolejny podkreślała wpływ szkodliwych substancji na środowisko naturalne, a zwłaszcza wody gruntowe.
- Przy emisji pyłów z komina wydzielają się furany i dioksyny. Są to bardzo toksyczne związki, które znajdują się w powietrzu i nie jest to w żaden sposób uregulowane prawnie - mówiła.
Podkreśliła też, że nie widzi możliwości powstania takiej firmy w planie zagospodarowania przestrzennego miasta.
- Ja nie zgadzam się, że ten teren, który jest przeznaczony pod instalację do spalania odpadów medycznych i weterynaryjnych, jest zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego.
Podczas spotkania obecny był również sołtys wsi Okszów Czesław Semeniuk, który zaapelował do wszystkich obecnych, aby dali szansę dzieciom z okszowskich szkół oddychać czystym powietrzem.
Przewodniczący Rady Osiedla Śródmieście Łukasz Krzywicki przytoczył skutki długotrwałego oddziaływania toksyn na organizm ludzki. Zarzucał on również firmie Emka S.A. brak doświadczenia w prowadzeniu tego typu działalności. Krzywicki podważył także umowę społeczną, którą prezes chciał zawrzeć z mieszkańcami Chełma.
- Jeżeli mamy do naszego miasta ściągać takie inwestycje jak ta, to zamiast o rozwoju miasta, powinniśmy myśleć nad jego zwijaniem - spuentował swoje wystąpienie przewodniczący Śródmieścia.
Było bardzo gorąco…
W trakcie omawiania tematu doszło do wielu burzliwych wymian zdań pomiędzy urzędnikami a przedstawicielami komisji. Z ust Łukasza Krzywickiego padły oskarżenia pod adresem radny prawnego miasta: - Nikt nie jest w stanie przekonać mnie ani osób, z którymi współpracuję, że nie ma cichego poparcia ze strony urzędu, aby ta firma mimo wszystko powstała.
Przewodniczący śródmieścia podkreślił też, że „prezes pewnej miejskiej spółki promuje na swoich sportowych koszulkach, w jakich porusza się w czasie wolnym, firmę Emka S.A., co według niego jest karygodne.”
Kategorycznie zaprzeczył tym słowom prezydent Jakub Banaszek:
- Postronni ludzie, jak radcy prawni, zostali włączeni do jakiegoś lobby spalarni - to nigdy wcześniej nie miało miejsca i to duża obraza także etosu, jakim jest zawód radcy prawnego, bo radców obowiązuje bezstronność. Jeżeli dyskutujemy o poważnych rzeczach, to musimy być poważni i dyskutować na temat, a nie dookoła tematu (...) Doskonale Państwo wiecie, bo powiedziałem to na sesji w marcu, że firma, która chce zainwestować w Chełmie, zaczyna sponsorować różnego rodzaju wydarzenia sportowe czy kulturalne. Dlaczego więc te stowarzyszenia miałyby z tego nie skorzystać? - mówił Banaszek.
Prezydent dodał, że inwestycja, która miałby ewentualnie powstać na ul. Towarowej, jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego. Po raz kolejny zaznaczył fakt, że istnieje cała droga administracyjna, którą miasto, jako organ wydający opinię musi zachować i zachowuje.
- Dużym nadużyciem jest mówienie, że my nie zajmujemy stanowiska, nie angażujemy się czy jesteśmy przeciwko mieszkańcom. My, jako organ, musimy zachować bezstronność do momentu otrzymania raportu z RDOŚ. Następnie organ bierze pod uwagę również głos społeczny - mówił prezydent.
Banaszek podtrzymał także swoją deklarację, że miasto jest w stanie sfinansować opinie biegłych, których mieliby wskazać członkowie komitetu społecznego. Obiecał też, że raport z RDOŚ zostanie udostępniony mieszkańcom, a następnie zorganizowane będzie spotkanie z mieszkańcami. I dopiero po tych działaniach podejmie decyzję…
Radni, członkowie tej komisji: Adam Kister (przewodniczący), Piotr Jabłoński, Agnieszka Ostrowska i Tomasz Otkała (nieobecny był Ryszard Dżaman) uznali skargę za zasadną.
Czytaj także:
- Chełm. Już wiemy, na jakie zadania będzie można głosować w ramach Budżetu Obywatelskiego
- Chełm. Strażacy przeczesali Glinianki. Zaginionego mężczyzny nie znaleźli
- Chełm. Uwaga! Poszukiwani świadkowie potrącenia pieszej. 90-latka poszkodowana
- Chełm. Znaleźli zabytkową cegłę. Trafi na wystawę o Dyrekcji!
- Chełm. Ile miasto wydało na Dni Chełma? My już wiemy!
Napisz komentarz
Komentarze