Dramat rozegrał się we wtorek, 9 stycznia. Po godz. 15 strażacy zostali powiadomieni o pożarze drewnianego domu w Tarzymiechach Drugich. Gdy jednostki dojechały na miejsce, ogień zajął już cały dach.
- Trzej strażacy wyposażeni w aparaty ochrony dróg oddechowych przeszukali pomieszczenia, bo z relacji właścicielki budynku wynikało, że w środku znajduje się jej mąż mający problemy z chodzeniem - informuje kpt. Kamil Bereza, rzecznik krasnostawskich strażaków.
Jak ustalili strażacy, kobieta zamknęła dom i wyszła poza teren posesji. Po powrocie doznała szoku. Strażakom zdążyła jeszcze wskazać, gdzie może znajdować się jej mąż. Jeszcze w trakcie działań gaśniczych 82-latka została odwieziona do szpitala.
Więcej informacji na temat akcji gaśniczej znajdziecie w najnowszym numerze Super Tygodnia Chełmskiego.
Zobacz też:
Pożar w zajeździe [VIDEO]
Napisz komentarz
Komentarze