Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama mikołaj radio
Reklama

Gm. Sawin: Sołecka kasa idzie na drogi

Jeżeli jakieś sołectwo z gminy Sawin planowało remont świetlicy lub budowę placu zabaw, może o tym zapomnieć. W ubiegłym tygodniu wójt gminy Sawin poprosił sołtysów o spotkanie i zasugerował, że wszystkie pieniądze z funduszu sołeckiego powinny być przekazane na remonty dróg.
Gm. Sawin: Sołecka kasa idzie na drogi

- Planując fundusz sołecki, pytaliśmy wójta, czy możemy wydać pieniądze na inne cele niż remonty dróg, czy drogi będą naprawiane za pieniądze z budżetu gminy. Wójt odpowiedział, że fundusz sołecki to sprawa wsi. Po co było to zamieszanie? Musimy zwoływać na nowo zebrania wiejskie i się tłumaczyć - mówią oburzeni sołtysi.

Kamień na drogi - potrzeba numer jeden

Dawniej raz uchwalony fundusz sołecki był nie do ruszenia. Co najwyżej można go było nie realizować. Nowe przepisy dopuszczają możliwość zmiany przeznaczenia funduszu sołeckiego już w trakcie roku. Wieś może więc zmienić zdanie.

- Planowaliśmy przekazanie naszego funduszu na plac zabaw przy szkole w Petryłowie. Bez placu zabaw można żyć, a bez drogi byłoby ciężko - mówi Małgorzata Fedorowicz, sołtyska Serniaw.

 Niektóre wsie, tj. Krobonosz, podzieliły przyznane im środki na różne zadania tj. drogi i świetlice i liczą, że uda się ten plan zrealizować. Wszystko jednak zależy od sytuacji finansowej gminy Sawin, która obciążona jest spłatą należności wobec Hallera - firmy, która wygrała proces i uzyskała kilkumilionowe odszkodowanie. Dlatego większość sołectw z terenu gminy przezornie swoje pieniądze przeznaczyło wyłącznie na drogi.

Sanepid alarmuje! Rodzice nie chcą szczepić dzieci! [TUTAJ]

- Nie musimy nic zmieniać w planie wydatków. Mamy w planach zakup 6 lub 7 składów kamienia. Jeżeli dostaniemy go mniej, nie do końca będzie wiadomo, gdzie go wysypać, bo drogi w wielu miejscach są w bardzo złym stanie  - mówi Maria Krzywicka, sołtyska Czułczyc Małych.

Śnieg, dziury i błoto

Zmiany w funduszu sołeckim mają związek z bardzo złym stanem dróg gruntowych. Mieszkańcy wielu miejscowości zwracali się w tej sprawie do urzędu gminy, a niektórzy pisali nawet o tym na fanpage`u gminy Sawin. Również do naszej redakcji dotarły skargi mieszkańców Czułczyc Małych.

 "Droga jest w stanie fatalnym. Kompletnie nie da się miejscami przejść. Gmina jak zawsze olewa całą sprawę. Wysypują żwir z gliną, który nic nie daje, powstają jeszcze większe dziury. Po każdych opadach deszczu droga jest cała zabłocona" - napisał nasz Czytelnik z prośbą o interwencję. Jak twierdzą mieszkańcy tej wsi, władze gminy przyjeżdżają oglądać stan dróg wyłącznie, gdy jest sucho.

Zapytaliśmy więc wójta o planowane remonty dróg wiejskich. Przyszła lakoniczna odpowiedź, że realizowane są na bieżąco. 16 marca, a więc jeszcze przed opadami śniegu, wójt wyjaśnił, że wykonywane są tylko w niezbędnym zakresie, aby umożliwić mieszkańcom przejazd, ponieważ grunt po okresie zimowym jest bardzo nawodniony.

Służby ruszyły na ratunek uwięzionemu łosiowi [CZYTAJ]

"Dowóz materiałów ciężkimi samochodami powoduje całkowite zniszczenie nawierzchni dróg. Sytuacja taka powtarza się każdorazowo na wiosnę po roztopach śniegu. Rozumiem trudną sytuację mieszkańców, którzy zmuszeni są korzystać z dróg o nawierzchni gruntowej" - napisał wójt Dariusz Ćwir.

Obiecał, że przy sprzyjających warunkach atmosferycznych w Jagodnem, Podpakulu, Czułczycach Małych i Bachusie rozpoczęte zostaną remonty dróg.


Podobne artykuły:

Bagno, a nie droga [TUTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Marrek 31.03.2018 22:58
Jestem kurierem i byłem kilka razy w Czułczycach Małych. Nigdzie w pobliżu Chełma nie widziałem drogi w tak fatalnym stanie. Dziwie się że gminna jeszcze z tym nic nie zrobiła.

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama