- Z opinii biegłego zakresu pożarnictwa wynika, że nikt nie zaprószył ognia. Pożar powstał w wyniku awarii piecyka, który służył do ogrzewania warsztatu - informuje podkom. Piotr Wasilewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Do pożaru doszło 1 marca około godz. 14. Na miejsce przyjechało 16 strażaków i sześć wozów bojowych. Pomimo intensywnych działań gaśniczych, doszczętnie spłonął warsztat wraz z wyposażeniem oraz znajdujące się tam trzy samochody, które należały do klientów zakładu.
Jak ustalili policjanci, gdy pojawi się ogień, w budynku był jeden pracownik. Na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń. Właściciel wstępnie oszacował straty na 150 tys. zł.
W warsztacie znajdowały się: renault scenic, mercedes i ford mondeo. Jeden samochód był na podnośniku. Wszystkie auta również doszczętnie spłonęły.
Gorący temat:
Drogówka testowała kamery do nagrywania rozmów z zatrzymanymi kierowcami [ZOBACZ]
Napisz komentarz
Komentarze