Do zdarzenia doszło w czwartek (3 maja). Dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o usiłowaniu rozboju na 56-letnim mieszkańcu Włodawy. Jak ustaliliśmy, do jego domu wtargnęło trzech znanych mu mężczyzn. Powiedzieli, że przyszli po dług i zażądali od niego tysiąc złotych.
- 56-latek oznajmił, że nie da mężczyznom żadnych pieniędzy, bo ich nie ma. Wówczas napastnicy zaczęli bić go po twarzy i kopać po plecach. Partnerka gospodarza domu chciała zadzwonić po policję, ale napastnicy wytrącili jej telefon – informuje Jolanta Sołoducha, szefowa Prokuratury Rejonowej we Włodawie.
Sprawcy napadu powiedzieli 56-latkowi, że następnego dnia ma załatwić pieniądze. Zagrozili, że jeśli tego nie zrobi, podpalą mu dom. Po tym, jak mężczyźni wyszli z mieszkania, pokrzywdzony powiadomił policję. Niedługo potem został przewieziony do szpitala na badania.
Napadem na 56-latka zajęli się włodawscy kryminalni.
- Funkcjonariusze zatrzymali do tej sprawy czterech mieszkańców Włodawy i gminy Włodawa w wieku od 24 do 40 lat. Wszyscy zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej we Włodawie, która wszczęła śledztwo – mówi sierż. Elwira Tadyniewicz, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Wobec dwóch 40-latków z Włodawy sąd zastosował tymczasowy areszt. Trzeci napastnik, który również wtargnął do mieszkania, nie brał udziału w pobiciu. Tak przynajmniej zeznał pokrzywdzony. Jaki udział w zdarzeniu ma czwarty zatrzymany, policja na razie nie zdradza.
56-latek zapewniał mundurowych, że nie miał żadnego długu wobec sprawców napadu. Kilka lat temu jednemu z nich winny był pieniądze, ale jak twierdzi, wszystko zostało spłacone.
Za usiłowanie rozboju sprawcom grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Temat z regionu:
Napisz komentarz
Komentarze