Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Gm. Siennica Różana: Masakra osądzona, współsprawca skazany

Kierowca audi, który zmasakrował 17-letnią Patrycję na drodze, został uznany przez sąd współwinnym przyczynienia się do tragedii. Orzekł wobec Marcina S. karę pozbawienia wolności w zawieszeniu, grzywnę oraz utratę prawa jazdy na okres sześciu lat. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Gm. Siennica Różana: Masakra osądzona, współsprawca skazany

Sąd Rejonowy w Krasnymstawie zakończył proces w sprawie wypadku. Marcin S. został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 3 tys. zł grzywny oraz zwrot kosztów sądowych w kwocie około 10 tys. zł. Choć krasnostawska prokuratura wnioskowała o odebranie mu prawa jazdy na okres trzech lat, sankcja ta została ostatecznie podwojona.

- Wyrok uznajemy za słuszny i nie zamierzamy składać apelacji. Kwestia zadośćuczynienia dla rodziny 17-latki może być przedmiotem ewentualnego postępowania z powództwa cywilnego - informuje prokuratorJózef Nowosad z Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie.

Kluczowa w tej sprawie okazała się ekspertyza biegłego z zakresu wypadków drogowych. Wynikało z niej, że do tragedii przyczyniła się zarówno piesza, jak i kierowca, którą ją potrącił. Wkraczając na jezdnię, 17-latka nie sprawdziła, czy nadjeżdża samochód. Z kolei Marcin S. świadome przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym, co skutkowało nieumyślnym spowodowaniem wypadku ze skutkiem śmiertelnym.  

Dramat rozegrał się 10 grudnia 2016 roku na prostym odcinku drogi w Siennicy Różanej. Około godz. 22 mieszkaniec jednej z sąsiednich miejscowości jechał w kierunku Krasnegostawu. Z pierwszych informacji wynikało, że kierowca potrącił 17-letnią pieszą, gdy przechodziła przez jezdnię. Tuż po wypadku 22-letni kierowca audi wyznał śledczym, że najpierw jechał na światłach drogowych i mógł widzieć z daleka postać na chodniku. Gdy z naprzeciwka nadjechał samochód, 22-latek włączył światła mijania. Po wyminięciu się z tym autem rzekomo zauważył poszkodowaną tuż przed maską, ale nie mógł już zareagować.

Audi potrąciło 17-latkę prawą stroną. Poszkodowana uderzyła głową w przednią szybę. Siła uderzenia była tak wielka, że dziewczynę odrzuciło na kilkadziesiąt metrów. Znacznie dalej znaleziono części jej ciała. Elementy karoserii najprawdopodobniej zadziałały jak gilotyna.

Z pierwszych ustaleń wynikało również, że pojazd zatrzymał się ponad 100 m od miejsca potrącenia. Śladów hamowania nie było. Z ekspertyzy wynikało, że kierowca jechał z prędkością ponad 120 km/h. Efekt był taki, że nie był w stanie skutecznie zareagować.

Badanie alkomatem wykazało, że 22-letni kierowca z gminy Siennica Różana był trzeźwy. Dodatkowe badania nie wykryły zawartości środków odurzających. Marcin S. miał we krwi jedynie kofeinę.

Z sekcji zwłok 17-latki wynika, że jej ciało było bardzo mocno zmasakrowane i częściowo rozczłonkowane. Badania próbek krwi wykazały, że była trzeźwa. Przyczyną zgonu były liczne obrażenia wewnętrzne i przerwanie ośrodkowego układu nerwowego. Z ustaleń śledczych wynikało, że w chwili wypadku znajdowała się na drodze naprzeciwko własnego domu.

 Śmierć uczennicy Zespołu Szkół Ekonomicznych i Mundurowych w Chełmie odbiła się szerokim echem w całym kraju, ponieważ mieszkańcy gminy wystosowali list otwarty do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, by objął śledztwa osobistym nadzorem. Pojawiły się bowiem sugestie, że lokalni samorządowcy mogą ingerować w dochodzenie poprzez wywieranie nacisków na świadków. Obawy i podejrzenia argumentowali tym, że kierowcą audi jest syn jednego z miejscowych radnych.

List otwarty do Zbigniewa Ziobry był jednocześnie formą protestu wobec bezpardonowej kampanii na portalach internetowych szkalującej dobre imię 17-letniej Patrycji. Autorzy korespondencji byli oburzeni stwierdzeniami, że do wypadku doszło z jej winy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama