Do nietypowego zdarzenia doszło w piątek, 28 września. Ptakiem zaopiekowali się przedstawiciele Stowarzyszenia Szansa dla Bociana z Kozubszczyzny koło Lublina, których o sprawie powiadomili krasnostawscy policjanci czuwający nad tym, aby bocianowi nie stała się krzywda.
- Około godz. 20 zadzwonił telefon z komendy w Krasnymstawie z informacją, że na terenie parkingu w Izbicy śpi bocian. Choć to ponad 80 km od nas, postanowiliśmy pomóc i po niego pojechać. To młody ptak, który został nieumiejętnie wychowany przez ludzi. Takie osobniki charakteryzuje brak lęku przed człowiekiem, co często kończy się dla nich tragicznie - atakiem psów czy kolizją z autem - mówi Kamil Piwowarczyk ze Stowarzyszenia Szansa dla Bociana.
Ptak trafił do ośrodka rehabilitacji bocianów w Kozubszczyźnie. Następnego dnia został zaobrączkowany i dołączył do swoich kolegów na wybiegu, gdzie będzie nabierał prawidłowych zachowań. Obecnie w ośrodku znajduje się 20 trwale kalekich i 9 latających bocianów.
Napisz komentarz
Komentarze