Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama mikołaj radio
Reklama

Grabarz trumny nie zostawi

Do naszej redakcji zgłosił się zaniepokojony mieszkaniec gminy Siedliszcze, który podejrzewał, że jeden z niedawno postawionych grobów może być niewłaściwie zabezpieczony. Obawiał się, że topniejący śnieg, ciągnący za sobą błoto, spływa prosto na trumnę.
Grabarz trumny nie zostawi

By rozwiać wątpliwości, pojechaliśmy na wskazany cmentarz. Miejsce pochówku wyglądało na zabezpieczone w odpowiedni sposób, a dół zasłonięto zbitymi deskami. Jak udało się nam ustalić, mogiła została przygotowana właściwie, natomiast trumna była zakryta betonowymi płytami, chroniącymi przed uszkodzeniami czy warunkami pogodowymi. Tym razem obawy mieszkańca o profanacji zwłok na szczęście się nie potwierdziły.

Jak dowiedzieliśmy się, na cmentarzu nie może dochodzić do sytuacji, jaka została nam zgłoszona, ponieważ wiązałoby się to z bardzo poważnymi konsekwencjami, regulowanymi przez Ustawę o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Poza tym odpowiednie zabezpieczenie trumny zawsze jest wliczone w koszty pogrzebu.

- Trumna z ciałem zmarłego zawsze jest zabezpieczona betonowymi stropami - mówi Waldemar Leonowicz, zarządca Cmentarza Komunalnego przy ul. Mościckiego w Chełmie. - Stropy te znajdują się i pod nią, i nad nią. Ściany mogiły mają też betonowe wzmocnienia. Nie ma prawa zaistnieć sytuacja, aby woda, śnieg czy cokolwiek innego dostało się do środka. Gdyby do czegoś takiego doszło, sanepid mógłby nawet zamknąć cmentarz.

Zwyczajowo zima to okres, kiedy nie stawia się pomników, dlatego też wiele mogił jest jedynie prowizorycznie zasłoniętych blachą, deskami lub betonowymi płytami. Bywa też tak, że rodziny zmarłego po prostu nie stać na budowę nagrobka, więc tego typu zabezpieczenia mogą przykrywać trumnę przez dłuższy czas.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama