Po ostatniej ulewie na strychu przy Lubelskiej 10 znów pojawiła się ekipa remontowa Przedsiębiorstwa Usług Mieszkaniowych, jednak robotnicy nie podjęli się kolejnego łatania dziurawego dachu.
- Stwierdzili, że nic już nie da się z tym zrobić i sobie poszli. Nie wiemy, jak mamy to rozumieć. Drewniane belki są spróchniałe, wszędzie szpary. Boimy się, że jak przyjdzie zima, to wszystko zawali się nam na głowy - żalą się mieszkańcy. - Sami nie jesteśmy w stanie zrobić remontu. W mieszkaniach woda leje się po suficie. Nie ma sensu malować, bo zaraz na ścianach wychodzą zacieki.
W jednym z mieszkań wraz z dwoma córkami mieszka pan Dariusz. Sam wychowuje swoje dzieci. Stara się, aby żyły w godnych warunkach. Dlatego chciał z niewielkiego mieszkania, składającego się z jednego pomieszczenia wydzielić dziewczynkom pokój i obniżyć sufit, aby zmniejszyć koszty ogrzewania centralnego. Przed rozpoczęciem prac powstrzymuje go zawilgotniały sufit, wciąż pojawiające się nowe plamy na ścianach.
- W moim mieszkaniu cieknie głównie w okolicach przyłącza energii elektrycznej do bezpieczników. Boję się o bezpieczeństwo swoich córek. Część desek na strychu spróchniała od wody i ze starości. Dach ugina się w kilku miejscach i może dojść do nieszczęścia - tłumaczy pan Dariusz. - Centralnie nad kuchnią do garnków leje się woda z rury wentylacyjnej i nikt już tego nie naprawi.
Podobnie sytuacja wygląda u innych sąsiadów zajmujących mieszkania przylegające do strychu.
- Nam nie chodzi o to, żeby robić awanturę, ale naprawdę obawiamy się o nasze bezpieczeństwo - podkreślają mieszkańcy. - Przecież płacimy czynsz, jesteśmy mieszkańcami tego miasta, takimi jak inni.
Chodzi o bezpieczeństwo trzech rodzin. Ze strychem sąsiadują bowiem tylko trzy mieszkania. Pod pismem do prezydent Chełma podpisało się pięć osób. Proszą o interwencję i wykonanie prac budowlanych.
Po naszej interwencji pracownicy wydziału infrastruktury komunalnej zobowiązali Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowych do przygotowania kosztorysu remontu dachu kamienicy.
- W planach remontowych były środki finansowe na Lubelską 10. Jednak dopiero po sporządzeniu kosztorysu będzie tak naprawdę wiadomo, jaki jest koszt remontu - wyjaśnia Roland Kurczewicz, pełnomocnik prezydenta miasta. - Postaramy się wykonać przed zimą wszystkie konieczne prace, by mieszkańcy mogli mieszkać w kamienicy bez obaw.
Napisz komentarz
Komentarze