Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Gm. Siedliszcze: Bezkrólewie na zalewie

Nad zalewem w Majdanie Zahorodyńskim nie mają lekko ani wędkarze, ani plażowicze. Od pewnego czasu obowiązuje tam zakaz kąpieli, nie ma również ratowników. Nie zniechęca to jednak amatorów pływania, którzy wskakują do wody na własne ryzyko.
Gm. Siedliszcze: Bezkrólewie na zalewie

Jeden z wędkarzy, który często łowi ryby w tym zalewie, poskarżył się nam na panującą tam samowolkę. - Jest bardzo dużo wędkujących zgodnie z przepisami, mających kartę, pozwolenie, opłacających możliwość korzystania z tego miejsca. Jednak co z tego, skoro szerzy się kłusownictwo i nikt nie wyciąga konsekwencji wobec osób, które się go dopuszczają. 

Dyskryminacja wędkarzy

- Jeszcze niedawno zalew był tak zarośnięty, że trawa sięgała pasa i pełno w niej było kleszczy. Koszą ją raz na ruski rok, przez co nie widać brzegu i można wylądować w wodzie - dodaje nasz rozmówca.

Od jakiegoś czasu nadzór nad łowiskiem w Majdanie Zahorodyński sprawuje Lubelski Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego.

- Kłusownictwo to temat rzeka, więc nie jest łatwo złapać wszystkich - mówi Marcin Domaciuk ze Straży Okręgowej PZW. - Występuje w różnych okresach z różnym nasileniem, ale w Majdanie Zahorodyńskim jest mniejsze niż w innych łowiskach na Lubelszczyźnie. Nie zmienia to faktu, że patrolujemy to miejsce i jeśli ktoś zostanie złapany na gorącym uczynku, musi się liczyć z karą. Najczęściej jest to mandat w wysokości 500 zł, ale część spraw znajduje swój finał w sądzie. Wtedy wysokość kary może być znacznie wyższa, liczona już w tysiącach złotych.

Władze lubelskiego okręgu PZW przekazały nam także, że trawa przy zalewie jest koszona, zgodnie z zawartą umową, dwa razy w roku. Kolejne jest planowane jesienią.

 

Plażowicze - kaskaderzy

Wędkarze zwrócili również naszą uwagę na plażowiczów, którzy korzystają z miejscowej plaży i pluskają się w wodzie. Problem polega jednak na tym, że w zalewie obowiązuje bezwzględny zakaz kąpieli.

- Przy każdym możliwym dojściu do wody stoi tabliczka z zakazem i regulaminem, ale nikt go nie przestrzega. W letnie weekendy są tu setki osób. Nie dość, że płoszą nam ryby, to jeszcze ryzykują zdrowie i życie.

Zalew Majdan Zahorodyński nie został zgłoszony do sanepidu przez gminę Siedliszcze jako zorganizowane kąpielisko. Dlatego też stacja sanitarno-epidemiologiczna nie prowadzi tam badań jakości wody, na miejscu nie ma również ratowników. Krótko mówiąc, znaki stoją tam nie bez powodu, ponieważ kąpiel w tym miejscu jest zabroniona. To jednak nie odstrasza  plażowiczów. Według kodeksu wykroczeń, za wchodzenie do wody w miejscu niedozwolonym grozi mandat - nawet 250 zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Lokospoko 19.07.2019 18:28
Parę lat temu był tam ratownik, z tego co pamiętam często przyjeżdżała policja i nie bylo problemów, jesli jest zakaz to po co jest zrobiona plaża, bądź nowy pomost tylko dla rybaków?? Hmm nie sądzę...

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama