Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Sleeping Expert Chełm

Ćwir zaskoczył i wycisnął łzy

Rodzice uczniów z Wólki Petryłowskiej, Czułczyc i Bukowy Wielkiej przyszli na zebrania do szkół w bojowych nastrojach. Przynieśli podpisy za utworzeniem ośmioklasowych podstawówek. Własnym uszom nie wierzyli, gdy wójt ich zapewniał, że chce utrzymać wszystkie szkoły i jest za tym, żeby były ośmioklasowe. Zebrani bili mu za to brawo i dziękowali. Dyrektorka Anna Kuryluk z Czułczyc wzruszyła się do łez.
Ćwir zaskoczył i wycisnął łzy

Przed spotkaniami z rodzicami wójt Dariusz Ćwir rozmawiał też z radnymi gminy. Niedługo potem do szkół wiejskich dotarły niepokojące wieści o planie obniżania ich stopnia organizacyjnego. To wywołało duże poruszenie w społecznościach szkolnych. Rodzice błyskawicznie zorganizowali się i zebrali podpisy za utworzeniem ośmioklasowych podstawówek. Jak się okazało, nie było to potrzebne.

- Na spotkaniu z radnymi analizowane były różne warianty reformy - wyjaśnił wójt i zapewnił, że chce utrzymać wszystkie szkoły na terenie gminy. - Decyzję podejmą radni - podkreślił.

Natomiast wicewójt Andrzej Czerwiński powiedział, że decyzja zapadła w drodze na pierwsze spotkanie z rodzicami.

Opozycja w gminie, która ma większość, jest zdania, że władze po prostu nie zdążyłyby z formalnościami związanymi ze zmianą stopnia organizacyjnego. Obawiano się też zapewne, że  opozycja nie poprze reformy pomniejszającej rolę szkół w terenie, nawet jeśli miałoby to być korzystne dla budżetu.

- Za rok będzie już blisko do wyborów. Mamy więc dwa lata spokoju - podsumowuje decyzję władz jeden z mieszkańców gminy.

Osiem klas i remont

Pierwsze z serii spotkań rodziców, dyrekcji i władz gminy odbyło się w Szkole Podstawowej w Wólce Petryłowskiej. Tak jak pozostałe, miało związek z dostosowaniem sieci szkół do nowego ustroju szkolnego. Dyrekcja placówki podkreśla, że było ciekawe, merytoryczne i owocne.

Dyrektorka szkoły Róża Sajek przekazała wójtowi listę rodziców popierających utworzenie ośmioklasowej szkoły podstawowej.

- Przedstawiłam wyliczenia wskazujące na niskie nakłady finansowe, przeznaczane przez organ prowadzący na naszą szkołę, oraz sukcesy szkoły i wynikające stąd dysproporcje. Z jednej strony mamy najniższy budżet, najmniej godzin dla nauczycieli w arkuszu organizacji szkoły, największą liczbę godzin łączonych, a z drugiej strony bardzo wysokie efekty pracy, potwierdzone kontrolami i badaniami zewnętrznymi - podkreśla Sajek.

Dyrektorka omówiła najważniejsze potrzeby szkoły tj. dobudowanie do budynku szkoły sali gimnastycznej wraz z przebieralnią, dodatkowymi sanitariatami i jedną salą lekcyjną. Wskazała źródła pozyskania dodatkowych funduszy, bez obciążania budżetu gminy.

Wójt Ćwir nie tylko zapewnił, że szkoła będzie ośmioklasowa. Złożył też deklarację, że budynek zostanie rozbudowany i zmodernizowany.

Czułczyce za ośmioma klasami

Podobny przebieg miało zebranie w SP w Czułczycach. Zebrani na sali rodzice przypomnieli, jak dwadzieścia lat temu zbierali pieniądze na budowę tej szkoły. Zadeklarowali swoje wsparcie finansowe do budowy placu zabaw, jeśli gmina zechce wykonać tę inwestycję.

- Chcemy, żeby ta szkoła funkcjonowała z klasami I-VIII - zapewnił wójt Ćwir, podkreślając jak bardzo mu zależy na utrzymaniu wszystkich szkół. Rodzice za to bili mu brawo. Poprosili jednak, by powtórzył, czy dobrze zrozumieli, że szkoła będzie ośmioklasowa.

- Jesteśmy nastawieni ostro, bo poszła pogłoska, że będą u nas tylko klasy I-IV - powiedział jeden z obecnych na spotkaniu.

Ostateczna decyzja w sprawie sieci szkół nie należy do wójta, ale do radnych gminy, którzy będą podejmowali uchwałę. Muszą mieć na uwadze, że nad gminą Sawin wisi groźba przegranej z firmą, która budowała zbiornik Niwa. Sprawa sądowa zbliża się ku końcowi, a jej konsekwencje mogą być poważne dla budżetu gminy, jeśli będzie trzeba wypłacić kilkumilionowe odszkodowanie.

- Jako matka nie wyobrażam sobie, żeby dziecko jechało 14 kilometrów do Sawina do szkoły i później wracało. W takiej sytuacji dorosły człowiek jest zmęczony - zauważyła dyrektor Anna Kuryluk. Przedstawiła rodzicom rozporządzenie dotyczące możliwości łączenia klas, w przypadku gdy są mniejsze niż 7-osobowe. Jest to sposób na wprowadzenie oszczędności w szkole. Mówiąc o swojej placówce oświatowej, wzruszyła się do łez. Rodzice ją wsparli i wszyscy obecni zagłosowali za ośmioma klasami.

Na trzecie, piątkowe zebranie w Bukowie Wielkiej stawili się niemal wszyscy rodzice. Przyszli też mieszkańcy sołectwa, którzy dzieci w szkole nie mają. Podpisów nie zbierali, ale gotowi byli walczyć o najmniejszą szkołę w gminie. Usłyszeli te same zapewnienia, że szkoła zostaje i będzie ośmioklasowa. Rozeszli się więc do domów zadowoleni.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Elżbieta 16.02.2017 17:20
Brawo Panie Wójcie!

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama