Nasz Czytelnik nie zdecydował poinformować o problemie ani urzędników, ani policji, bo jak twierdzi, jeden z jego znajomych już jakiś czas temu tak postąpił. Rzekomo mundurowi, którzy podjęli interwencję, wyjawili gospodarzowi domu nazwisko skarżącego. On nie chce, żeby historia się powtórzyła.
- To małe środowisko i wszyscy się tu znają - mówi. - Nie chcę robić sobie wrogów, ale prawdą jest, że ktoś nielegalnie spala te butelki i truje środowisko, nas i siebie.
Zgłosiliśmy ten problem Agnieszce Jaszczuk, inspektor do spraw ochrony środowiska w Urzędzie Gminy Dorohusk. Obiecała, że osobiście zajmie się sprawą i skontroluje, czy rzeczywiście ktoś spala w piecu butelki.
Przypominamy, że spalanie odpadów, w tym plastików w piecach, jest zabronione. Za takie postępowanie grożą poważne konsekwencje. Mówi o tym m.in. ustawa o odpadach. Przewidziane przepisami kary są naprawdę dotkliwie, bo wynieść mogą nawet 5 tys. złotych.
Czego nie można spalać?
- Żadnych przedmiotów z tworzyw sztucznych, butelek, pojemników oraz toreb foliowych
- Zużytych opon i innych odpadów z gumy
- Odzieży i obuwia
- Elementów drewnianych pokrytych lakierem lub impregnowanych
- Sztucznej skóry
- Opakowań po farbach lub lakierach
- Opakowań po rozpuszczalnikach lub środkach ochrony roślin
Napisz komentarz
Komentarze