Jeszcze kilka dni temu ponad 40 godzin czekali na przekroczenie granicy z Ukrainą w Dorohusku kierowcy tirów i samochodów ciężarowych. Korek sięgał aż do Janowa.
Sytuacja ta, jak nas poinformowano - niezależna od Krajowej Administracji Skarbowej - miała związek m.in. ze skumulowaniem w krótkim czasie ruchu towarowego, w związku z wydaną dla ukraińskich przewoźników dodatkową pulą zezwoleń na międzynarodowy przewóz drogowy towarów na terytorium RP, a także z wdrożeniem od 8 grudnia br. zmian w funkcjonowaniu służb podatkowych i celnych Ukrainy, które bezpośrednio wpływają na obsługę ruchu granicznego.
Na dodatek trwa remont przejścia granicznego w Dorohusku, choć podobno nie miał wpływu na czas oczekiwania. Wykonawca w tym momencie układał nawierzchnie chodników.
Przewoźnicy mogą śledzić serwis granica.gov.pl i aplikację "Mobilna granica". Można tam obserwować m.in. bieżące informacje o szacunkowym czasie oczekiwania na odprawę na poszczególnych przejściach granicznych. Sprawdzaliśmy to w weekend. Czas oczekiwania był zerowy.
Napisz komentarz
Komentarze