"Rampa" łączy Wolę Uhruską z Potokami. Jest to droga z kostki brukowej. Fatalnie się po niej jedzie. Mieszkańcy od lat prosili wójta, aby podjął się przebudowy tego blisko kilometrowego odcinka. Nie było to proste. Najpierw samorząd musiał przejąć grunt pod drogą od PKP. Była to długotrwała, czasochłonna i kosztowna procedura, ale się udało.
- Przejęty odcinek ma 1,17 ha powierzchni – tłumaczył wójt Jan Łukasik.
W ubiegłym roku urzędnicy wystąpili do rządowego Programu Funduszu Dróg Samorządowych z wnioskiem o dofinansowanie przebudowy drogi. Pozyskali 1 mln 25 tys. zł. Zakres prac przewiduje usunięcie bruku na odcinku o długości 892 m, wykonanie nowej podbudowy oraz położenie nakładki asfaltowej. Całkowity koszt inwestycji wyliczono na 2 mln 51 tys. zł, czyli brakujący 1 mln 25 tys. zł gmina musi dołożyć z własnego budżetu. Wybrano już nawet wykonawcę inwestycji, ale pojawiły się kolejne problemy. Między innymi za usunięcie bruku i poniesione niegdyś nakłady na budowę drogi PKP zażądało od gminy 650 tys. zł odszkodowania. Samorząd odwołał się od decyzji kolei, ale nie wiadomo, jak sprawa się zakończy.
- Szukamy dokumentów, które wskażą, kto w latach 70. budował tę drogę. PKP utrzymują, że to one ją budowały, ale nie mamy pewności. Jeżeli macie jakieś dokumenty, które mogą wyjaśnić tę kwestię, to prosimy o ich udostępnienie. Pewne jest, że ten bruk ma już około 45 lat i w znacznym stopniu jest zniszczony – mówił podczas zebrania wiejskiego w Mszannie sekretarz gminy Mariusz Jachimczuk.
Napisz komentarz
Komentarze