Postępowanie zakończono. Śledczy uznali, że kierowcy zobaczyli pieszą w ostatniej chwili i nie mieli możliwości uniknięcia jej potrącenia. Bez wątpienia jednak oboje przeżyli traumę. Sprawę zakończono kilka dni temu umorzeniem z powodu braku znamion czynu zabronionego.
Do tego tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło 11 grudnia ub. r. około 15.30 na drodze krajowe nr 12 w Bezku w gminie Siedliszcze. Najpierw kierujący osobowym nissanem 64-letni mieszkaniec gminy Kamień, wracający z Lublina, potrącił znajdującą się na jezdni 78-letnią mieszkankę gminy Rejowiec Fabryczny. Następnie na leżącą najechał volkswagen passat, którym kierowała 31-letnia chełmianka. Na skutek doznanych obrażeń piesza poniosła śmierć na miejscu.
Próbował ją jeszcze ratować dyrektor Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie, który akurat w tym czasie wracał ze służbowego wyjazdu do Lublina i widział wypadek, ale bezskutecznie. Miała zbyt poważne obrażenia.
Jak wyszło z badań krwi, kierowcy byli trzeźwi. Do wypadku doszło poza obszarem zabudowanym, piesza nie miała na sobie żadnych elementów odblaskowych. Na dodatek szła środkiem jezdni. Jak dowiedzieliśmy się, 78-latka mogła iść do rodziny w gminie Siedliszcze. Podobno chorowała na miażdżycę i zdarzało się, że wychodziła z domu i kręciła się po okolicy, zapominając, gdzie jest.
Napisz komentarz
Komentarze