W sobotę około godziny 16.20 nad Okuninkę nadciągnęły ciemne chmury, zerwał się silny wiatr i wszystko wskazywało, że za chwilę rozpocznie się burza. Gwałtowny podmuch przewrócił pływającą po jeziorze żaglówkę. Znajdujący się na niej trzej turyści wpadli do wody. Wiatr przybierał na sile, a fale były coraz większe. Przerażeni mężczyźni wzywali pomocy, ale byli około 300 metrów od brzegu i nikt nie słyszał ich wołania. Przewróconą żaglówkę dostrzegli policjanci-stermotorzyści sierż.szt. Sylwester Kosidło z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie i sierż.szt. Jacek Borsuk z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie. Popłynęli sprawdzić, co się stało. Wciągnęli mężczyzn do motorówki i przetransportowali do brzegu. Gdyby nie mundurowi, fascynaci wodnych atrakcji prawdopodobnie by utonęli. Byli wychłodzeni i wyczerpani samym utrzymaniem się na wodzie przy tych ogromnych falach. Nie mieli sił, aby dopłynąć do brzegu. Tym razem skończyło się na strachu, ale to już kolejny taki przypadek od początku tego sezonu wakacyjnego.
- Policjanci-stermotorzyści podczas patrolowania Jeziora Białego przez cały czas obserwują nie tylko osoby zażywające wodnych kąpieli, ale również tych, którzy pływają różnego rodzaju sprzętem wodnym. Do wszystkich wypoczywających nad wodą apelujemy o rozsądek i właściwe zachowanie - mówi st.sierż. Elwira Tadyniewicz, oficer prasowa KPP we Włodawie.
Napisz komentarz
Komentarze