Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Chłopak odzyskał przytomność, ale czeka go długi powrót do zdrowia. Personel szpitala o zaistniałym przypadku poinformował policję. Wyjaśnieniem sprawy zajęli się kryminalni. Ustalili, że podejrzaną substancję dwóm 16-latkom najprawdopodobniej dał starszy kolega. W pewnym momencie jeden z nich źle się poczuł. Zasłabł i stracił przytomność. Obudził się dopiero w szpitalu. Policja nie informuje, czy brał narkotyki czy dopalacze.
Podejrzany o udzielenie nielegalnej substancji nieletnim 20-latek został przesłuchany. Usłyszał zarzut w tej sprawie, natomiast prokuratura zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Trzy razy w tygodniu musi stawiać się w komendzie. Ponadto ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zbliżania do nich. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze