Za zamkniętymi drzwiami domów pomocy społecznej rozgrywają się życiowe dramaty. Pracownicy nie mogą wrócić do domów i swoich rodzin. Niektórzy są zakażeni a i tak opiekują się chorymi pensjonariuszami. Najsłabsi i schorowani seniorzy odchodzą jeden za drugim. Tylko w W DPS w Kaniem nikt nie jest zarażony. Pracownicy podjęli decyzję o zamknięciu placówki dla dobra swoich podopiecznych.
Pod koniec ubiegłego tygodnia władze powiatu poinformowały o dziesięciu zgonach w DPS Nowiny, w tym sześciu osobach zmarłych, które miały COVID-19. W DPS w Chojnie Nowym Pierwszym zmarły trzy osoby zakażone koronawirusem.
- Osoby, które zmarły, były obciążone licznymi chorobami m.in. były to nowotwory, cukrzyca, problemy kardiologiczne, Parkinson. Zmarło też czworo podopiecznych, którzy nie mieli koronawirusa - wyjaśnia wicestarosta Jerzy Kwiatkowski.
W Nowinach, gdzie ognisko wybuchło jako pierwsze, zakaziło się koronawirusem aż 135 pensjonariuszy. Tylko 63 podopiecznych ma negatywne wyniki testów. Wśród pracowników pozytywne testy otrzymało 57 osób. Większość, bo aż 78 osób ma wyniki negatywne. Nie zbadano 16 osób.
W Chojnie Nowym Pierwszym pozytywnie testy wypadły u 38 podopiecznych na 49 przebadanych. Czterech pracowników również jest zakażonych. Jeden pracownik wrócił do w domu, reszta pracuje w warunkach kwarantanny w DPS.
- Pracownicy nie mają kontaktu z osobami z zewnątrz. Pracują w systemie 12-godzinnym. Jak dotąd, nikt z tych, którzy zostali w środku, nie opuścił domu. Zakażenie przechodzą raczej bezobjawowo - mówi Kwiatkowski.
Władze powiatu mają nadzieję, że szczyt zachorowań już był. Większość pensjonariuszy czuje się coraz lepiej. Wielu nareszcie ma siłę na to, by wstać z łóżka i wyjść z pokoju. Coraz mniej osób ma wysoką gorączkę. Pacjentka "zero" z DPS Nowiny już wróciła ze szpitala. Pobrano wymazy od pracowników, którzy chcą w tym tygodniu wrócić do domów.
- Jesteśmy przekonani, że najgorsze jest już za nami. Mamy nadzieję, że więcej zgonów już nie będzie. Pracownicy domów pomocy stanęli na wysokości zadania. Wykonali kawał dobrej roboty! - chwali wicestarosta.
Napisz komentarz
Komentarze